Xiaomi Viomi V2 PRO – recenzja robota odkurzającego
Xiaomi Viomi V2 PRO to kolejna wersja robota odkurzającego, który nieco zamieszał na rynku. Poprzedni model zaoferował rewelacyjne możliwości zbliżone do najdroższych marek, jednak w znacznie niższej cenie. Teraz w sprzedaży pojawiła się natomiast wersja PRO. Sprawdźcie czym się różni od poprzednika i konkurentów oraz czy warto w niego zainwestować.
Kolejny model Viomi w sprzedaży
Osoby, które już jakiś czas śledzą moją stronę lub interesują się robotami odkurzającymi dobrze kojarzą markę Viomi. Jest to jedna z firm produkująca sprzęt elektroniczny przy współpracy z Xiaomi – jednym z największych koncernów oferujących chińską elektronikę. Od pewnego czasu Viomi coraz śmielej działa na rynku robotów odkurzających. Ich poprzedni model: Xiaomi Viomi V2 – tutaj jego recenzja, zaoferował niesamowite parametry techniczne w bardzo atrakcyjnej cenie. Sporo osób czekało jednak na jego kolejną edycję czyli PRO. Swój egzemplarz otrzymałem już jakiś czas temu jednak wstrzymywałem się z recenzją do czasu aktualizacji oprogramowania i wydaje mi się że była to słuszna decyzja.
Zamówienie i unboxing
Roboty Viomi, w tym również Xiaomi Viomi V2 PRO można zamawiać z geekbuying.com z polskiego magazynu (Europe). Kod rabatowy: VIOMIV2PRO. Więcej ofert i aktualnych kodów rabatowych znajdziecie pod tym linkiem.
Sklep ten ma kilka magazynów, w tym również zlokalizowanych w Unii Europejskiej, dzięki czemu na przesyłkę nie musimy czekać dłużej niż kilka dni. Tak też było w moim przypadku: dostawa DPD w 2-3 dni od zamówienia. Niestety egzemplarze trafiające do europejskich magazynów szybko się rozchodzą. Jeżeli na stronie będzie informacja, że są wyprzedane – będziecie musieli uzbroić się w cierpliwość. O nowych dostawach i kodach rabatowych postaram się tutaj informować.
W pudełku znajduje się:
- robot z pojemnikiem na kurz;
- stacja ładująca;
- ładowarka;
- mop z założoną szmatką;
- zapasowa szmatka do mopa;
- dwie przednie zmiotki (w tym jedna zapasowa);
- instrukcje obsługi;
- pojemnik na wodę i kurz (2 w 1)
i tutaj ważna uwaga: w moim zestawie podobnie jak w zestawie otrzymanym przez wiele osób były tylko dwa pojemniki: osobny na kurz oraz pojemnik 2 w 1 (na kurz i wodę). Do robota pasuje natomiast również osobny pojemnik na wodę. Jeżeli go nie dostaliście to piszcie do geekbuying – dosyłają za free.
Parametry techniczne
wymiary: 350mm x 350mm x 94.5mm
waga: 3,6 kg
pojemność baterii: 3200 mAh
moc silnika: 33W
max. siła ssąca: 2100 Pa
pojemnik na kurz: 550 ml
pojemnik 2 w 1: 300 ml na kurz + 200 ml na wodę
pojemnik na wodę: 550 ml
czas pracy na jednym ładowaniu: do 130 minut
pokonywanie progów: do 2 cm
Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na bardzo dużą moc ssącą. Na rynku nie ma zbyt wiele robotów o mocy ponad 2000 Pa. Również pozostałe parametry stawiają Viomi V2 PRO w ścisłej czołówce (przynajmniej na papierze).
Uruchomienie Viomi V2 PRO
Viomi V2 PRO przed pierwszym użyciem powinniśmy naładować do pełna. Bateria ma pojemność 3200 mAh i pozwala na ponad 2 godzinną pracę (nieco mniej na większych obrotach). Dla prawidłowego funkcjonowania robota, bardzo ważne będzie miejsce ulokowania stacji ładującej. Im łatwiej dostępne będzie to miejsce, tym lepiej. Najważniejsze, aby nic ni stało po bokach stacji i tuż przed nią. W przeciwnym razie robot może mieć problem z jej znalezieniem lub dojechaniem do niej. Wskazane jest również aby najbliższe otoczenie stacji nie zmieniało się zbyt często. Przestawianie mebli znajdujących się tuż obok stacji może skutkować tym, że robot przestanie rozpoznawać otoczenie zapisane na mapie.
Po naładowaniu robota możemy z niego korzystać z wykorzystaniem okrągłego podwójnego przycisku na obudowie. Jest to włącznik oraz przycisk powrotu do bazy.
Przyciskami tymi możemy uruchomić lub przerwać podstawowe sprzątanie, ale aby w pełni korzystać z możliwości Viomi V2 PRO, powinniśmy połączyć go z aplikacją na smartfonie.
Xiaomi Home, czyli sterowanie robotem
Xiaomi Viomi V2 PRO współpracuje z podstawową aplikacją do obsługi urządzeń domowych tej marki, czyli Xiaomi Home (do niedawna „Mi Home”). Aplikację można pobrać zarówno w Google Play (na Android) oraz w App Store (iPhone).
Jeżeli jeszcze z niej nie korzystaliśmy to powinniśmy założyć w niej indywidualne konto. Następnie dodajemy nowe urządzenie. Aplikacja przeprowadzi nas przez proces parowania krok po kroku.
Po ukończonym parowaniu, koniecznie zaktualizujcie oprogramowanie robota. Aktualizacja wprowadza spore modyfikacje, w tym również wpływa na ilość dostępnych funkcji.
Oprogramowanie jest ciągle udoskonalane, więc niewykluczone, że w momencie kiedy będziecie to czytać, pulpit sterowania będzie się nieco różnić.
W każdym jednak razie w aplikacji będziecie mieli cały szereg ustawień i możliwości sterowania pracę robota.
Możecie regulować moc jego pracy, przeglądać historię sprzątania oraz programować automatyczne sprzątanie.
Aktualizacja: w ostatnim czasie pojawiła się aktualizacja oprogramowania robota wprowadzająca m.in. obsługę wielu map (na różne piętra). Tym samym Viomi V2 PRO stało się pierwszym robotem w tym przedziale cenowym obsługującym wiele map (przynajmniej w europejskiej dystrybucji).
Odkurzanie
Xiaomi Viomi V2 PRO to robot 2 w 1 oferujący zarówno odkurzanie jak i mopowanie. W mojej ocenie w przypadku tego typu sprzętów najważniejsze jest jednak odkurzanie i to na jego jakości należy się skupić przede wszystkim. Viomi V2 PRO oferują jedną z najwyższych na rynku mocy ssących – aż 2100 Pa. Moc możemy regulować – do wyboru mamy 4 poziomy od najsłabszego „silent” po najmocniejszy „turbo”.
Różnice pomiędzy poszczególnymi poziomami nie są aż tak dużo, podstawowe odkurzanie można spokojnie robić w trybie cichym, a efekty i tak będą zadowalające.
Od siły ssącej zależy również głośność odkurzacza. Postanowiłem ją pomierzyć i porównać z innym popularnym robotem, czyli Roborockiem S6 i z moich testów (sprawdźcie na YouTube) wynika, że głośność Viomi V2 PRO jest na podobnym poziomie, a warto dodać że Roborock S6 uchodzi raczej za cichy sprzęt. Ponadto Viomi ma nieco większą moc i znacznie niższą cenę.
Viomi V2 PRO podobnie jak większość nowoczesnych robotów odkurzających w trakcie sprzątania korzysta z zapisanej w pamięci mapy. Do jej sporządzenia wykorzystuje specjalny skaner laserowy umieszczony w charakterystycznej wystającej wieżyczce.
Dzięki mapie, robot nie błąka się po mieszkaniu, lecz jeździ w sposób uporządkowany odwiedzając każdy dostępny zaułek.
Po zrobieniu pierwszego skanowania mieszkania, Viomi V2 PRO zaproponuje nam podział mieszkania na pokoje. Dzięki temu robota będziemy mogli wysyłać do indywidualnego sprzątania określonych pomieszczeń.
Wstępnie zaproponowany podział może nie do końca odpowiadać naszym preferencjom, ale bardzo łatwo możemy go zmodyfikować. Możemy do woli łączyć i dzielić pokoje oraz nadawać im nazwy.
Po ostatniej aktualizacji możemy zapisać w pamięci 5 map (np. oddzielną mapę na każde piętro).
Sam sposób jazdy robota po mapie jest bardzo uporządkowany, dzięki czemu wszystkie dostępne fragmenty podłogi zostaną odwiedzone. Robot najpierw objeżdża krawędzie, a następnie szlaczkiem „wypełnia” pokój.
Bateria może nie jest największa, bo np. Roborock S6 ma dużo większą, ale i tak wystarczy na odkurzenie powierzchni ok. 120 metrów na jednym ładowaniu. Jeżeli jednak okaże się, że zabraknie mu energii – robot przerwie pracę i sam pojedzie się naładować, po czym wznowi pracę w miejscu w którym ją przerwał.
Mopowanie
Poza odkurzaniem, za pomocą Viomi V2 PRO możemy również mopować podłogę. W przypadku modelu PRO możemy to robić na dwa sposoby: wyłącznie mopując lub mopując i odkurzając jednocześnie.
To w jakim trybie będziemy mopować zależy od tego jaki włożymy pojemnik do środka. Robot sam rozpoznaje jaki pojemnik do niego włożyliśmy. Przed mopowaniem musimy tylko przełączyć robota w aplikacji z odkurzania na mopowanie.
W aplikacji możemy też ustawić ilość upuszczanej wody w zależności od tego jak bardzo mokry ma być mop.
Sposób jazdy robota w trakcie mopowania nieco różni się od tego w trakcie odkurzania. Viomi V2 PRO zamiast po linii prostej robi lekkie skręty w lewo i prawo oraz jeździ do przodu i do tyłu. Ten sposób jazdy ma zwiększyć skuteczność mopowania. Spójrzcie jak wygląda to na mapie w aplikacji:
Zerknijcie koniecznie również na recenzję na YouTube, gdzie można zobaczyć o co w zasadzie chodzi.
Po ostatniej aktualizacji w aplikacji można też wybrać mopowanie w jodełkę lub zwykłe (S) jeżeli chcemy aby robot jeździł po prostej.
Samo mopowanie za bardzo nie różni się od tego w poprzedniej wersji, natomiast bardzo dobrze sprawdza się tryb 2 w 1, czyli odkurzanie i mopowanie. Efekty okazały się lepsze niż podejrzewałem.
Poza zmopowaniem podłogi, robot świetnie zebrał wszelkie kurze i przede wszystkim włosy, których w łazience bywa sporo. Oznacza to, że dobrze poradzi sobie również z sierścią. Wielu właścicieli sierściuchów uwielbia tego typu roboty, więc może to być dla nich dobry model.
Jednoczesne odkurzanie i mopowanie ma taką zaletę, że nie brudzi nam się tak bardzo szmatka od mopa. Przy samym mopowaniu wszelkie brudy trafiają właśnie na nią i czasami po przejechaniu kilku metrów zabrudzonej podłogi szmatka robi się brudna. Przy trybie 2 w 1 szmatka okazuje się całkiem czysta nawet po przejechaniu całego mieszkania.
Jedyna drobną niedogodnością, jaką zauważyłem testując pojemnik 2 w 1 jest to, że nie ma filtra wstępnego (takiej siatki) odgradzającej zabrudzenia w pojemniku od filtra HEPA (zerknijcie na zdjęcie powyżej). Osobny pojemnik na kurz ma taki filtr i dzięki temu filtr HEPA się tak nie brudzi. Na plus natomiast należeli zaliczyć to, że filtry HEPA od Viomi można myć pod bieżącą wodą i po wysuszeniu można z nich dalej korzystać. Niestety w przypadku wielu innych robotów takie filtry trzeba wyrzucać i kupować nowe. Dlatego w tym elemencie duży plusik należy się Viomi.
Przydatną funkcją jest także regulacja poziomu nawilżania mopa. O ile przy mopowaniu gresu czy terakoty nadmiar wody nie jest niczym groźnym, o tyle mopując bardziej delikatne powierzchnie warto zmniejszyć jej ilość.
Xiaomi Viomi V2 PRO – podsumowanie
Podsumowując uważam, że Xiaomi Viomi V2 PRO to obecnie jeden z najlepszych wyborów na rynku. Ma świetne parametry, ogromne możliwości konfiguracji i przede wszystkim atrakcyjną cenę. Obecnie można go kupić naprawdę tanio w promocji geekbuying.com. Kod rabatowy: VIOMIV2PRO. Więcej ofert i aktualnych kodów rabatowych znajdziecie pod tym linkiem.
Ostatnia aktualizacja oprogramowania sprawiła, że ma on już prawie wszystkie przydatne funkcje, a warto pamiętać, że sprzęt jest ciągle udoskonalany (między innymi o dodatkowe mapy). Jeżeli natomiast kupiliście poprzednią wersję to nie martwcie się. Różnice są niewielkie, a nowe oprogramowanie wyszło także dla Waszego modelu. Tym samym wymiana Xiaomi Viomi V2 na Viomi V2 PRO kompletnie nie ma sensu. Nie ma jednak pewności, czy model V2 (bez PRO) również uzyska możliwość zapisywania wielu map, dlatego mając wybór, obecnie brałbym raczej Viomi V2 PRO.
Mogą Cię również zainteresować:
Dodaj komentarz
Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
Mam wersję 34. Przy włączaniu pyta mnie, czy aktualizować do wersji 37. Warto? Dodam, że w mojej wersji nie zawsze puszcza wodę przy mopowaniu. Czy w wersji 37 jest to poprawione?
Po kilku tygodniach użytkowania, moje spostrzeżenia nt. Viomi V2 Pro. Przy czym cześć z nich dotyczyć może szerszego grona „robotów sprzątających”.
Na pewno na plus jest sam fakt automatyzacji sprzątania. Świątek, piątek, rano czy wieczorem czy trzy razy dziennie, nie ma problemu (byle by akumulator był naładowany).
Niemniej kilka rzeczy jest mniej lub bardziej denerwujących, lub takich na które trzeba zwrócić uwagę.
– automatyzacja, ale wymaga nadzoru ogólnego. Robot szczególnie podatny jest na „zawieszanie” się na niewysokich przeszkodach typu „płozy”. Generalnie najlepiej by było gdyby na podłodze nic nie było, no ale jeśli szykowanie do sprzątania…
– „moczenie” się po mopowaniu. Mogła by być podkładka pod stację bazową (chyba Roboborocki taką mają). Tu nie ma i jak zjedzie na bazę to trzeba przypilnować wymontowania pojemnika z wodą i szmaty do mopowania.
– brak zaślepki zapobiegającej wysypywaniu się zawartości pojemnika na kurz,
– idiotycznie rozwiązane opróżnianie pojemnika na wodę,
– startowanie ze sprzątaniem „od początku” po rozładowaniu baterii i powrocie na bazę,
– zarządzanie mapami i edycja map. Podział na pomieszczenia wg bliżej nieznanego algorytmu. Łączenie czy dzielenie pomieszczeń, hmm, mało wygodne. Gdy np. podział jest na małe pomieszczenia, których domyślny opis typu „Pomieszczenie 123”, próba zaznaczenia dwóch i tak zaznaczy się jedno. Trzeba najpierw pozmieniać nazwy na krótsze np. „1”, „2”, dopiero da się zaznaczyć do scalenia. Plus ten notoryczny komunikat „Region divisio, appointments will be invalid”.
Szczególnie brakuje mi prostej funkcji oznaczenia miejsc, w które robot ma się nie pchać. Przydałaby się też funkcja szybkiego skanowania pomieszczenia bez konieczności odpalenia całego sprzątania.
– lagowanie przy odczycie statusu. Okazjonalnie 20-30 sekund czekania stojąc przy robocie.
– parowanie po 2,4GHz. Brak możliwości sparowania z robotem w sytuacji braku internetu (sprawdzone gdy dostawca internetu coś pokaszanił). Konieczność posiadania konta xiaomi.
Chyba tak. U mnie 37 i poprzednie mają taką wadę że w moim przypadku robot jeździ po dywanie w poprzek jego ściegu co stawia większy opór szczotce i ona się zatrzymuje. Zgłosiłem i mają to poprawić.
@Magda: Z moich obserwacji (2x mopowałem w wersji .37) schodzi woda z pojemnika jak ustawiam na max. Poprzednie wersje miały z tym jakiś problem bo zostawała woda. Ale czy to dobrze działa to Ci nie odpowiem bo bardzo rzadko używam mopowania. W szczególności nie wiem czy działa regulacja dozowania wody. Musisz to „organoleptycznie” sprawdzić. .37 przywraca poprawne „jodełkowanie” przy mopowaniu.
@Michał:
– automatyzacja, ale wymaga nadzoru ogólnego. Robot szczególnie podatny jest na „zawieszanie” się na niewysokich przeszkodach typu „płozy”. Generalnie najlepiej by było gdyby na podłodze nic nie było, no ale jeśli szykowanie do sprzątania…
Udaje mu się zjechać. Prawdopodobnie za krótko czekałeś. Ja mam meble z płozami i czasami się tam przyblokuje ale po kilku minutach się mu udaje wydostać.
– „moczenie” się po mopowaniu. Mogła by być podkładka pod stację bazową (chyba Roboborocki taką mają). Tu nie ma i jak zjedzie na bazę to trzeba przypilnować wymontowania pojemnika z wodą i szmaty do mopowania.
Mopowanie to dodatek i wymaga nadzoru. Taki Lajf.
– brak zaślepki zapobiegającej wysypywaniu się zawartości pojemnika na kurz,
Tu akurat już czepiasz się. Mi się śmieci nie wysypują.
– idiotycznie rozwiązane opróżnianie pojemnika na wodę,
To prawda ALE – lej tyle żeby ją zużywał w całości.
– startowanie ze sprzątaniem „od początku” po rozładowaniu baterii i powrocie na bazę,
Z tego co pamiętam to po rozładowaniu baterii i po naładowaniu mój staruje z miejsca w którym skończył – sprawdzę. Inaczej by nie posprzątał większego mieszkania niż ma baterię.
– zarządzanie mapami i edycja map. Podział na pomieszczenia wg bliżej nieznanego algorytmu. Łączenie czy dzielenie pomieszczeń, hmm, mało wygodne. Gdy np. podział jest na małe pomieszczenia, których domyślny opis typu „Pomieszczenie 123”, próba zaznaczenia dwóch i tak zaznaczy się jedno. Trzeba najpierw pozmieniać nazwy na krótsze np. „1”, „2”, dopiero da się zaznaczyć do scalenia. Plus ten notoryczny komunikat „Region divisio, appointments will be invalid”.
Tak. To sprawia pewne trudności – ale to prosty edytor do telefonu, generalnie da się to zrobić i nie robisz tego często.
Szczególnie brakuje mi prostej funkcji oznaczenia miejsc, w które robot ma się nie pchać.
Ta jest banalna. Zaznaczasz prostokątna strefę i tam nie jeździ. Nie wiem w czym problem.
Przydałaby się też funkcja szybkiego skanowania pomieszczenia bez konieczności odpalenia całego sprzątania.
Nie wiem jak by to miało działać.
– lagowanie przy odczycie statusu. Okazjonalnie 20-30 sekund czekania stojąc przy robocie.
Czasami tak bywa.
– parowanie po 2,4GHz. Brak możliwości sparowania z robotem w sytuacji braku internetu (sprawdzone gdy dostawca internetu coś pokaszanił). Konieczność posiadania konta xiaomi.
Niestety wymaga serwera. Być może Chińczycy chcą nas inwigilować (tak tak – to bardzo prawdopodobne) ale bardziej sensowne wytłumaczenie że jest to aplikacja do kilkuset rodzajów różnego sprzętu (żarówki…..itp)
Może ktoś doradzi planuje zakup mojego pierwszego robota i na zastanawiam się nad Ilife A80 plus czy Xiaomi V2 Pro ( z tym że po rabatach na Ali można kupić A80 plus za połowę ceny V2) który doradzacie…?
@Aga: dobrze Ci radzę albo Viomi V2 albo Roborocki. Nic nie wydziwiaj. Biednego nie stać na półśrodki.
No właśnie temu tak się zastanawiam cena kusi ale…. Dzięki 🙂
@Aga: nie ma nad czym się zastanawiać. Viomi i Roboroxki to górna półka. Szkoda kasy na wynalazki.
Ok to ostatecznie mam dwa wyjścia jakby nie zwracać uwagi na różnicę w cenie to co wybrać : S5 Max czy V2 Pro (ogólnie wzięła bym S5 max tylko nad V2 zastanawiam się dla tej funkcji 2w1 odkurzanie i mopowanie tego w S5 max nie ma a przydaje się kto wie???) w związku z tym rozumiem że S5 max muszę najpierw włączyć na odkurzanie a potem drugi raz na mopowanie?
@Aga: Wszystko jedno. 2W1 itp to sciema. Najważniejsze jest odkurzanie i wielkość pojemnika na śnieci. Obydwa roboty są extra.
@Aga: zrozum że mopowanie nie ma przy robotach sensu. Albo odkurza i jeździ dobrze albo robot to lipa.
Jeżeli Ci się wydaje że wymopuje mieszkanie to się mylisz.
W.
Wojtku, to że Tobie coś się nie przydaje nie znaczy że jest to ściema. Mopowanie jak najbardziej ma sens, bo po mopowaniu robotem kurz wolniej osiada. Nie jest to mopowanie które służy do zmywania zaschniętych plam lub zbierania wody, ale nie znaczy że nie ma sensu.
Wiem że nie jest to standardowe tzw. mycie na mokro, chodzi mi bardziej o możliwość odświeżenia… Dzięki za opinie wezmę S5 max mam nadzieję że będzie ok 🙂
Mam mieszane uczucia. Czasem działa dobrze, a czasem mu odbija. Dzisiaj dla przykładu po jakiś 5 minutach sprzątania zatrzymywał się i nic nie robił. Ponownie go uruchomiłem i tak samo. Musiałem go zrestartować, ale że wysunąłem mu stacje dokującą spod łóżka, to zgłupiał i nie potrafił zaktualizować tego na zapisanej wcześniej mapie.
Wcześniej mapę zrobił przekręconą lekko w jedną stronę, a jeździł równolegle do krawędzi ekranu telefonu :). Za dużo niespodziewanych problemów jak na urządzenie (typ), które jest produkowane od lat.
Ktoś ma jakieś wskazówki jak unikać takich problemów? Robocik mimo wszystko pomaga w sprzątaniu.
@BezPrzepłacania: Oczywiście masz racje. Mi chodzi bardziej że jest to wisienka na torcie do odkurzania i nie należy się nią kierować 🙂
@Aga: Będzie to bardzo dobry robocik 🙂
Pozdrawiam
@Hubert: Wszystko Ci się ustabilizuje. Nie może nic stać z boków bazy. Pokombinujesz i potem nie będzie więcej problemów. Trzeba wyczuć IQ robota.
@Hubert: jak „skrzywi” mapę to go wysyłąsz do bazy i od noea sprzątanie. Wtedy przeładuje mapę. Ustaw jeszcze raz bazę i od nowa zrób mapę. U mnie działa od roku i nie głupieje. Oczywiście nie ruszaj bazy – ta musi być zlokalizowana na stałe
U mnie działy się podobne cuda. Pomogła zmiana miejsca bazy (poprzednio w pobliżu bazy ok 30 cm stała kolumna muzyczna). Po zmianie miejsca bazy obowiązkowo nowa mapa i odpukać od 3 miesięcy jest spokój.
Mam od ponad roku Viomi V2Pro i odpuściłem z aktualizacjami z powodu pojawiających się kłopotów czy teraz przy obecnie najnowszej bodajże 37 można zaufać bo w końcu chciał bym aby robocik działał z aplikacji jak trzeba tzn zaplanowanie sprzątania ,mapy na każde piętro itp
Witam wszystkich, pojawil sie u mnie problem – z mapami. W zw. z przemeblowaniem postanowilem wgrac nowa mape i… skasowaly sie WSZYSTKIE. Wczesniej zeby zaprogramowac dana mapke wystarczylo wypuscic odkurzacz w nowym miejscu i ten rozpoznawal teren i po zakonczonym sprzataniu wracal w miejsce, z ktorego wystartowal i apka w komorce pytala czy zapisac nowa mape i sprawa bajecznie prosta.
Teraz aby wgrac nowa mape nalezy przeniesc baze i wystartowac odkurzanie ze stacji dokujacej. Po zakonczeniu sprzatania robot wraca do ladowania i dopiero aplikacja pyta czy zapisac nowa mape. W momencie gdy potrzebuje odkurzyc poziom gdzie nie ma zainstalowanej bazy po zakonczeniu sprzatania odkurzac jezdzi jak glupi po calym terenie szukajac stacji dokujacej, by po jakims czasie zatrzymuje sie gdzie badz… Czy ktos tez boryka sie z podobnym problemem
Jeszcze wszystko nie jest OK. Która masz wersję?
Jak masz wersje starsza niz .034to bym zaczekał.
Wersja 37 z tym, ze wszystko hulalo az milo. A teraz odkurzacz objezdza krawedzie i przyjmujac, ze pokoj ma prostokatny ksztal to wyznacza sobie przekatna i odkurza pod katem 45 stopni, zamiast jak do tej pory rownolegle do krawedzi No zwariowal.
Wróć go do bazy o odkurz tylko pomieszczenie gdzie jest baza. U mnie pomaga. Zobacz czy czegoś nie poprzestawiałeś tam gdzie stoi baza.
@Hubert: też już mi 2 razy numer z zatrzymaniem zrobił Pomaga tylko reset. Dziwne bo wcześniej tego nie robił. Zastanawiam się nad całkowitym resetem (kilkanaście sekund oba przyciski)
Wczoraj wgralem nowe mapy, przywrocilem ustawienia fabryczne, usunalem odkurzacz z aplikacji i zainstalowalem jeszcze raz. Baza po obu stronach ma po 30 cm. miejsce. Tak jak pisal Hubert, robot jezdzi ronolegle do krawedzi ekranu telefonu. Chyba trzeba sie do tego przyzwyczaic. Najwazniejsze, ze odkurza.
Najbardziej irytuje mnie fakt, ze w pomieszczeniach gdzie nie ma bazy po zakonczonym sprzataniu szuka stacji dokujacej… A co za tym idzie ja szukam odkurzacza bo wjedzie pod niska lawe albo lozko… Chyba nie pozostaje nic innego jak tylko czekac na kolejna aktualizacje, ktora wszystko pieknie, ladnie wyprostuje
@Tomek: To że jeździ równolegle do krawędzi telefonu to prawidłowo. Jak by miał jeździć? Przestaw na próbę baze w inne miejsce i mapy od nowa. Może te 30 cm to mało. U mnie na takie rzeczy reagował głupieniem kiedyś.
Jeszcze przed wczoraj jezdzil rownolegle do sciany, ktora sobie wyznaczyl, rowniusienko „ krok za krokiem”. A od wczoraj jezdzi wlanymi sciezkami.
Zastosuje sie Wojtku do Twoich wskazowek i zobaczymy. Najwazniejsze, ze sprzata.
@Tomek: Daj znać czy pomogło.
@Tomek: Zbieram informacje na temat Viomi V2/V3 żeby pomagać innym.
Proszę o poradę. Z uwagi, iz robot zatrzymywał się po kilki metrach i dalej nie działa zresetowałam ustawienia, usunęłam mapy. Po uruchomieniu na parterze zrobił mapę i zapisał ją, niestety nie mogę zrobić map piętra. Czy muszę przestawić stację dokującą na piętro ?
Pomoglo!!!
1. Usunac mape
2. Przestawic stacje
3. Wgrac nowa mape
Prawie wszystko wrocilo do normy
Dziekuje bardzo
@Tomku: Super dziękuję 🙂
@Tomek: Ja to już starając się pomóc w necie – poddaje się :-)))
Właśnie starałem się pomóc kobiecie która pisze że jej V2 pro działa tylko ze zbiornikiem 2w1…
Po 2 godzinach wymiany zapytań doszedłem do wniosku że ona nie przełożyła filtru HEPA z 2w1 do dust box-u i się dziwi że robot nie działa. Zrozumienie jej problemu zajęło mi 2h ;-)))))))
Już chciała na gwarancję wysyłać ;-))))
@Tomek @All – nie wpadłem na zupełną głupotę :-))))
Tylko spokoj moze nas uratowac.
A jeszcze mam zgwozdke odnosnie map… Jak wiadomo, po zakonczeniu sprzatania robot wraca do bazy. Tylko co w momencie gdy mamy 3 mapy i jedna stacje dokujaca? Jestem przekonany, ze wczesniej nie trzeba bylo przenosic bazy aby wgrac mape. Czy jest to celowe zagranie producenta by wymusic zakup stacji dokujacej??
@Tomek: na tym się nie znam bo mam jeden poziom.
Viomi V2 Pro, jestem bardzo zadowolona z jego zakupu, ale po ostatniej aktualizacji mopowanie mnie zawodzi. Woda, nawet na najniższym poziomie wylewa się zbyt intensywnie, co powoduje, że podłoga jest bardzo mokra (nie jest to zbyt dobre dla paneli) a pojemnik wystarcza na zmopowanie max 2 pomieszczeń w najlżejszej opcji. Dodatkowo woda z pojemnika wylewa się cały czas, grawitacyjnie, więc jak się gdzieś zaklinuje, to pod robotem jest kałuża. Nie mopuję podłogi, gdy jestem po za domem, bo to zbyt ryzykowne. Też tak macie? Czy to w moim robocie jest coś nie tak?
@Ewa: którą masz wersję oprogramowania? 0037? U mnie w tej wersji woda się przestała lać.
@Ja: zadają pytania po czym nikt nie odpowiada. Skoda czasu na porady :-(((((
Zakupiłam 28.11 Viomi V2 Pro na polecanej tu stronie geekbuying.pl i mam wątpliwości czy przyszedł do mnie ten model, ponieważ nigdzie na opakowaniu nie ma napisane że jest to wersja PRO. Czy jest to możliwe że dostałam model niższy? I czy jest szansa że w ogóle uda się coś wskórać pisząc do nich meile?
Dostałaś PRO, innych już nie produkują i nie ma tej adnotacji na pudełku. Było już o tym wiele razy, również w komentarzach tutaj 🙂
Cześć- mam problem z robotem. Dość często zdarza mu się, że podczas odkurzania lub mopowania zatrzymuje się z informacją ” please instal the dust compartment and filter” mimo iż pojemnik z filtrem są. Filtr ani siateczka nie są zapchane. Pojemnik również nie jest zawalony za bardzo śmieciami. Po naciśnięciu start kontynuuje zaprogramowane odkurzanie. Czasem jest tak, że mam tydzień spokoju a czasem taką operację podczas odkurzania lub mopowania trzeba powtarzać nawet kilkukrotnie. Resetowanie do ustawień fabrycznych nie pomogło. Wymiana na nowe filtry również. Zdarza się mu również obficie moczyć podczas mopowania. Nie wraca również do bazy gdy zabraknie mu baterii tylko po prostu wyłącza się. Sprzęt zdążył już być nawet w serwisie- technicy niestety nie stwierdzili żadnej usterki.Po powrocie z serwisu o dziwo podziałał 2 tygodnie dobrze jednak usterka pojawiła się ponownie. Macie może pomysł co to może być. Firmvare v37. Mam podejrzenia co do wadliwości samego softu i z chęcią zrobiłbym downgrade do poprzedniej wersji ale to niestety nie jest możliwe. Z góry dzięki za pomocne uwagi.
@Adam: Zapytam tylko czy masz też box 2w1? I czy usterka występuje w obu boxach – 2w1 i boxie tylko na kurz?
Usterka występuje w obu box’ac ( 2w1 i tym na kurz).
@Adam: W samym filtrze jest mały magnesik w rogu któey powoduje że robot go widzi… Ale jak pisałeś wymieniałeś też same filtry więc to chyba nie to – ale zobacz może jakoś wypada. Wygląda jednak na usterkę robota 🙁 Nagraj z tym film jak zaczyna bełkot o braku filtra i reklamuj. Chyba innego rozwiązania brak…
@Adam: Sprawdź też w robocie styki którymi boxy się podłączają do robota. Może tam coś się powyginało lub coś wpadło? Przetrzyj je delikatnie spirytusem. W boxie też (takie złocone pola)
Nic mi więcej nie przychodzi do głowy może jeszcze za wyjątkiem odpięcia wtyczki baterii czyli całkowity reset robota. Baterie się wyjmuje po odkręceniu kilku śrubek które zobaczysz jak wyjmiesz klapkę od szczotki. Wyciągnij baterię i delikatnie odłącz i podłącz jej wtyczkę.
Dzięki Wojtku. Sprawdzę i wrócę z odpowiedzią
@Adam: oby to Ci się udało naprawić robota. Ja używam V2 z pierwszej serii od około lata 2019 i jestem zadowolony….
@Adam: Szwagrowi raz „zgłupiał” i nie dawał się wyłączyć przyciskami. Po odłączeniu baterii jest dalej zadowolony i wszystko działa.