Roborock S7 – recenzja robota sprzątającego z sonicznym mopem
Roborock to niewątpliwie jeden z najpopularniejszych producentów robotów sprzątających. Ich kolejne modele już kilkukrotnie podnosiły poprzeczkę konkurencji. Nie inaczej jest i tym razem. Koniecznie sprawdźcie recenzję Roborocka S7, robota sprzątającego wyposażonego w technologię sonicznego mopowania.
Roborock S7 w polskiej dystrybucji już niebawem
Na premierę najnowszego Roborocka czekało bardzo dużo osób zastanawiając się co nowego zaoferuje chiński producent. Ich poprzedni model Roborock S6 maxV, którego recenzję znajdziecie pod tym linkiem, wniósł autonomiczne sprzątanie na wyższy poziom i jest uważany za jeden z najlepszych na rynku. Dzięki uprzejmości polskiego dystrybutora tej marki, firmy Jamicon, miałem przyjemność sprawdzić testowy egzemplarz jeszcze przed polską premierą.
Obecnie robota można już kupić w kilku sklepach. Tutaj znajdziecie go z oficjalnej (polskiej) dystrybucji:
Najlepiej zamawiać go w zestawie ze stacją na brud:
Da się go również zamówić osobno (ze zwykłą stacją ładowania):
- oferta Media Expert
- oferta RTV Euro AGD,
- oferta Ole Ole
- oferta Geekbuying.pl kod rabatowy: 1FUJX7XW lub BEZPRZEPLACANIA6
Unboxing Roborock S7
Na wstępie małe zastrzeżenie – robot, który trafił do mnie na testy to egzemplarz przedprodukcyjny. Ostatecznie robot i zestaw który dostaniecie może się nieznacznie różnić, jednak najważniejsze rzeczy nie powinny się już zmienić.
W moim zestawie z robotem znalazły się następujące elementy:
- robot z założoną szczotką główną, zmiotką boczną, pojemnikiem na wodę i pojemnikiem na kurz;
- stacja ładująca;
- przewód do stacji;
- panel mopujący z założoną szmatką wielorazową;
- instrukcje obsługi (osobno instrukcje dla robota i oddzielnie dla aplikacji).
Podstawowy zestaw wygląda zatem skromnie – przynajmniej w przypadku wersji przedprodukcyjnej nie było żadnych zapasowych szczotek, filtrów, czy też szmatek mopa.
Parametry Roborocka S7
Na początek kilka przydatnych danych technicznych:
wymiary: 35.3 x 35.0 x 9.65 cm
moc silnika: 68 W
pojemność baterii: 5200 mAh
max moc ssąca: 2500 Pa
pojemność pojemnika na kurz: 470 ml
pojemność pojemnika na wodę: 300 ml
Budowa robota
Robot w swojej konstrukcji na pierwszy rzut oka bardzo przypomina poprzednie modele, jednak kluczowe są tutaj detale.
Pod względem wymiarów Roborock S7 jest identyczny do poprzedników, czyli ma ok. 35 cm średnicy oraz niecałe 10 cm wysokości. Na obudowie robota znajdują się 3 przyciski: włącznik, powrót do bazy i sprzątanie punktowe (służy również do blokowania robota). Nad nimi znajduje się podświetlany pasek, który będzie nas informował o trybie pracy lub procesie ładowania.
W centralnej części znajduje się wieża, w której umieszczony jest system LiDAR, czyli w dużym uproszczeniu laser, którym robot analizuje otoczenie i tworzy mapę mieszkania.
Zasadniczą różnicę w stosunku do Roborocka S6 maxV znajdziemy natomiast na przednim zderzaku.
Nie mamy tutaj kamery rozpoznającej przedmioty leżące na podłodze. Jest natomiast czujnik stacji ładującej oraz czujnik ścian.
Z tyłu robota umieszczony jest zbiornik na wodę.
Pojemnik na kurz znajduje się natomiast pod maską robota.
W pojemniku znajduje się filtr HEPA (E11), który można myć pod wodą.
Zajrzyjmy teraz pod spód, gdzie zmian zobaczymy nieco więcej:
Najbliżej zderzaka umieszczone są tutaj sensory antyspadkowe (w 6 miejscach), którymi robot wykrywa schody. Podobne znajdują się praktycznie w każdym robocie, natomiast pomiędzy tymi czujnikami mamy jeszcze jeden sensor, który jest nowością. Służy do wyczuwania dywanów i musze powiedzieć, że radzi sobie z tym bardzo dobrze. Tuż obok tego sensora znajdują się styki ładowania oraz niewielkie kółko obrotowe.
Napęd zapewniają dwa duże koła pokonujące progi o wysokości do 20 mm. Pomiędzy nimi znajduje się natomiast szczotka główna.
Konstrukcja tej szczotki znacznie różni się od tych, które można było znaleźć w poprzednich Roborockach. Jest cała silikonowa, dzięki czemu nie powinny plątać się w nią włosy. Ponadto szczotka w trakcie jazdy dostosowuje się do sprzątanej powierzchni.
Model S7 podobnie jak inne Roborocki ma jedną szczotkę boczną/przednią. Sporo osób pyta, czy to wada, czy może lepiej jak są 2 takie zmiotki. Otóż ilość tych szczotek ma znaczenie, ale tylko w przypadku robotów, które jeżdżą chaotycznie i do kątów podjeżdżają w sposób losowy. Roborocki (i wiele innych robotów z laserową nawigacją) mają tylko jedną zmiotkę, gdyż ściany objeżdżają tylko jedną stroną (tą z której jest szczotka).
Kolejna nowość występuje w przypadku funkcji mopowania. Mopa podpinamy w razie potrzeby bardzo łatwo, natomiast o samej funkcji powiemy sobie więcej w dalszej części recenzji.
Przed pierwszym odkurzaniem
Robota musimy najpierw naładować do pełna. Robimy to za pomocą stacji ładującej, którą należy umieścić w łatwo dostępnym miejscu. Jeżeli robot będzie zastawiony po bokach lub z przodu już na starcie to po pierwsze może mieć problem z odnalezieniem się na mapie, a po drugie może mieć potem problem ze znalezieniem stacji ładującej. W mniejszym lub większym zakresie tyczy się to wszystkich robotów. Niestety niektórzy nie zwracają na to kompletnie uwagi i dziwią się, że robot nie działa prawidłowo.
Podstawowe odkurzanie możemy włączyć przyciskiem na robocie, ale żeby korzystać z wszystkich funkcji tego urządzenia musimy zainstalować aplikację na smartfony.
Obecnie robot funkcjonuje z aplikacją Roborock, ale prawdopodobnie niebawem zadziała również w Xiaomi Home. Obie aplikacje znajdziecie zarówno w Google Play (Android), jak i AppStore (iOS).
Jeżeli jesteście w miarę biegli „w internetach” to nie powinniście mieć większych problemów z instalacją aplikacji i sparowaniem robota. Z doświadczenia wiem jednak, że sporo osób ma z tym problem i niestety z automatu piszą „aplikacja nie działa”, „robot nie jeździ”, „oszuści, złodzieje!” itp. itd. Po czym okazuje się, że tak naprawdę nie zapoznali się nawet z instrukcją obsługi, nie próbowali sparować robota z aplikacją, a niekiedy nawet nie mają sieci wi-fi. Tymczasem jeżeli wykonacie ze zrozumieniem wszystkie polecenia i przede wszystkim macie w domu sieć wi-fi z internetem, to nie powinniście mieć problemów. Ważne tylko aby była to sieć 2,4 Ghz (a nie 5 Ghz).
Funkcje aplikacji
Po sparowaniu robota z aplikacją uzyskacie dostęp do ogromnej ilości funkcji i ustawień. Początkowo ich ilość może sprawić Wam kłopot, zwłaszcza jeżeli jest to Wasz pierwszy robot, ale bez obaw. Kilka minut przeglądania poszczególnych opcji i wszystko stanie się proste. Aplikacja jest w języku polskim, chociaż muszę przyznać, że niektóre tłumaczenia wymagają zdecydowanej korekty. Pamiętajcie jednak, że testowałem wersję przedprodukcyjną, więc możliwe, że niebawem aplikacja uzyska kolejne aktualizacje i poprawione zostaną nie tylko tłumaczenia, ale może pojawią się jeszcze jakieś funkcje których u mnie nie było.
Nie zmienią się na pewno takie rzeczy jak podstawowe udogodnienia w aplikacji, czyli możliwość zdalnego uruchomienia różnych trybów jazdy, regulacji siły ssącej, poziomu nawilżania szmatki mopa itp.
Pełnię możliwości aplikacji uzyskacie po zrobieniu i zapisaniu pierwszej mapy mieszkania.
W tym celu musicie uruchomić pełen cykl sprzątania i uwaga: nie przerywać robotowi pracy. Robot musi objechać wszystko dokładnie i tak też zrobi jeżeli nie zatrzymacie go, nie przestawicie itp. Sposób nawigacji robota polega na tym, że najpierw objeżdża ściany, następnie wężykiem wypełnia środek. Skrajne miejsca zostawia sobie na później, ale ostatecznie i w nie dojeżdża.
Bateria (o pojemności 5200 mAh) pozwoli mu na przejechanie w najniższym trybie nawet 250 m2 na jednym ładowaniu, ale jakby zabrakło mu energii, to robot sam pojedzie się doładować, po czym wznowi pracę w miejscu w którym ją przerwał. Nie ma zatem opcji, że nasze mieszkanie będzie dla niego za duże. Po powrocie robota do bazy, nowoutworzoną mapę będzie można zapisać w pamięci.
Takich map możemy obecnie zapisać nawet 4. Spokojnie zmapujecie zatem wszystkie piętra (a jak macie ich więcej to i tak pewnie stać Was na kupno takiego robota na każde piętro ;)). Robot jest także w stanie rozpoznać po chwili od startu na którym piętrze/mapie znajduje się. Z tego też powodu nie należy tworzyć kilku map dla tego samego piętra (robot może mieć wtedy zagwozdkę z której mapy ma korzystać 😉 ).
Mapę można podzielić dowolnie na pokoje, a w tych pokojach zapisać z jaką siłą robot ma odkurzać lub jak bardzo ma tam nawilżać szmatkę przy mopowaniu.
Duże możliwości uzyskujemy również w kwestii ustawienia automatycznego sprzątania. Możemy decydować jaki fragment mieszkania ma być kiedy sprzątany i w jaki sposób. Możemy nawet ustawić w jakiej kolejności mają być sprzątane pokoje.
Skuteczność odkurzania
Na skuteczność sprzątania wpływają w zasadzie dwie rzeczy: sposób nawigacji, który decyduje o tym czy robot i dotrze w każde miejsce i czy nie będzie błądził po mieszkaniu oraz siła ssąca robota, która decyduje o tym jaki efekt zostawi po sobie robot.
Nawigacja
Roborock S7 podobnie jak większość modeli tej marki korzysta z laserowej nawigacji LiDAR. Dokładnie skanuje otoczenie, tworzy w pamięci mapę i na jej podstawie planuje swoją trasę. Jest to póki co najlepszy system nawigacji z jakim spotkałem się w robotach sprzątających i póki co nie widać nic lepszego na horyzoncie.
W analizie otoczenia nieco dalej poszła konstrukcja Roborocka S6 maxV, która poza systemem LiDAR posiada na zderzaku dodatkowe kamery AI które cały czas rejestrują obraz i analizują nie tylko to czy w jakimś miejscu zlokalizowana jest przeszkoda, ale i analizują jakiego typu jest to przeszkoda i na tej podstawie albo ją ignorują albo ją omijają. Tej funkcji pozbawiony jest Roborock S7, o czym warto pamiętać. W przeciwieństwie do S6 maxV będzie zatem częściej najeżdżał na niewielkie przeszkody i je przestawiał (np. buty). W swojej recenzji S6 maxV pokazywałem np. jak robot potrafił objechać wieżę z klocków Jenga i jej nie przewrócić.
S7 niestety tego testu nie przeszedł. Brak wspomnianych kamer jest jednak jego jedyną wadą w stosunku do modelu S6 MaxV. Wadą, która dla niektórych może być jednak zaletą, bo sporo osób obawia się robota, który non stop robi zdjęcia, czy też filmuje ich mieszkanie.
Poza tym, do zwykłego odkurzania system nawigacji w tym robocie spokojnie wystarcza. Warto też dodać, że laserowa nawigacja sprawdza się bezbłędnie w ciemności (LiDAR nie potrzebuje światła do nawigacji). Sprzedawcy robotów wykorzystujących do nawigacji wyłącznie optyczne kamery będą Was przekonywać, że przecież nikt nie odkurza w nocy. Z tym można się zgodzić, ale obstawiam, że sporo osób ma w domu łazienki, garderoby, czy też inne pomieszczenia pozbawione światła dziennego i zapalanie wszędzie świateł na czas odkurzania robota może być kłopotliwe. Poza tym sezon zimowy oznacza, że ciemno robi się w Polsce już po 16. Osobiście cenie sobie zatem możliwość włączenia robota w ciemności.
Odkurzanie
Jak wygląda natomiast kwestia wciągania zabrudzeń? Tutaj kluczowe są 2 kwestie: szczotka główna i siła ssąca.
Dotychczas wszystkie Roborocki wyposażone były w szczotkę z rzędami włosia przeplatanymi silikonowymi łopatkami. W S7 zastosowano natomiast nowatorską, w całości gumową szczotkę. Szczotka w trakcie odkurzania nie tylko obraca się z dużą prędkością, wspomagając odkurzanie, ale i dopasowuje się do podłoża. W razie potrzeby podnosząc się i opadając.
Miałem lekkie obawy, czy ta szczotka sprawdzi się również na dywanach. Szczotki z włosiem były bardziej narażone na plączące się włosy, ale były dobre w przeczesywaniu dywanów. Moje obawy były jednak przesadzone. Nowa szczotka sprawdza się bardzo dobrze.
Siła ssąca Roborocka S7 to 2500 Pa. Jest to siła w maksymalnym trybie i w teorii jest taka sama jak w S6 maxV. Z moich testów wynika jednak, że zbiera zabrudzenia jeszcze lepiej. Niewykluczone, że jest to za sprawą nowej szczotki, ale miałem wrażenie że pomimo zbliżonych parametrów ma nieco większą moc. Świadczył by o tym również mocniejszy silnik (aż 68W).
W każdym razie jego skuteczność jest znakomita zarówno na twardej podłodze, jak i na dywanie.
Robot sprawnie pokonuje też progi o wysokości do 2 cm. Jeździ też bardzo żwawo, co zapewne też wynika z mocnego silnika.
Mopowanie soniczne w Roborock S7
Poza funkcją odkurzania Roborock S7 oferuje również możliwość mopowania i jednoczesnego odkurzania z mopowaniem. Samo mopowanie nie jest nowością w tych sprzętach. Natomiast Roborock S7 wnosi je na wyższy poziom.
Pojemnik na wodę pomieści 300 ml i spokojnie wystarczy do zmycia od 100 do nawet 200 metrów kwadratowych (w zależności od tego jaki tryb mopowania ustawimy i jak skomplikowane mamy mieszkanie).
Nie pojemnik jest jednak tutaj nowością. Dotychczas mopy w tego typu sprzętach jedynie przecierały podłogę mokrą szmatką. Tymczasem mop w Roborocku S7 (określony jako technologia VibraRise) oferuje ponadto soniczne drgania. Konstrukcja mopa sprawia, że w trakcie jazdy jest wprawiany w mega szybkie mikrodrgania.
Trudno je dostrzec gołym okiem, jednak skuteczność zmywania podłogi jest tutaj dużo lepsza. Wpływa na to również większy nacisk na mopa. Wprawdzie dalej jest to funkcja jedynie poprawiająca skuteczność samego odkurzania. Nie nadaje się do zbierania rozlanych płynów, czy też zmywania bardzo dużych zabrudzeń. Jednak jest już w stanie poradzić sobie z zabrudzeniami, z którymi poprzednie modele sobie nie radziły. Mikrodrgania co prawda wprowadzały już nieliczne modele konkurencji, jednak nie było to tak skuteczne jak tutaj.
Warto też pamiętać, że z poziomu aplikacji możemy regulować poziom nawilżania szmatki mopa. Jest to ważne szczególnie jeżeli chcemy korzystać z mopa na różnych powierzchniach.
Jeszcze ważniejszym i poniekąd rewolucyjnym udogodnieniem jest natomiast możliwość podnoszenia mopa na dywanach, a właściwie nad dywanami.
Jeszcze niedawno funkcja ta wydawała się trudna do wprowadzenia, również piszącemu te słowa. Jednak Roborock pokazuje tutaj, ze nie ma rzeczy niemożliwych.
Model S7 ma wbudowany soniczny czujnik dywanów. W aplikacji możemy zdecydować, czy robot ma: 1) omijać te dywany; 2) mopować je tak jak pozostałe podłogi, czy też 3) jeździć po nich, ale z podnosząc w górę mopa.
Wygląda to naprawdę zadziwiająco i spodziewałem się, że ten system to jakiś chwyt marketingowy. Zdziwiłem się. Robot rozpoznaje dywany perfekcyjnie i w zależności od ustawionego trybu potrafi podnieść mopa w górę, co prawda jest to zaledwie 0,5 cm, ale moje płaskie dywany pozostawił suche.
Plusy i minusy Roborocka S7
Na koniec powiem jeszcze o kilku wadach i zaletach tego sprzętu. Zacznę od tych, których jest znacznie mniej, czyli wad:
- robot nie ma kamer AI inteligentnie rozróżniających napotykane przeszkody jak to miało miejsce w Roborocku S6 maxV, tym samym nie mamy tutaj funkcji zdalnego podglądu z kamery robota;
- jest minimalnie głośniejszy od poprzednich modeli Roborocka (mamy tutaj kilka poziomów mocy i wydaje mi się, że w najmocniejszym trybie pracował jakieś 1-2 dB głośniej);
- robot dalej nie wjeżdża na wszystkie czarne powierzchnie – dużo zależy tutaj od nasycenie czerni, ale np. na kruczo-czarny dywan nie wjeżdżał (większość robotów rozpoznaje takie powierzchnie jako przepaść/schody).
Pora zatem na plusy:
- zacznę trochę przewrotnie: od jakości wykonania. Przewrotnie, bo w przestrzeni publicznej panuje przekonanie, że chińskie produkcje są słabsze jakościowo. Oczywiście na rynku zdarzają się takowe, ale absolutnie nie dotyczy to marki Roborock. Jest to kolejny produkt tej firmy, o którym mogę powiedzieć wiele, ale na pewno nie to że jest wykonany byle jak. Urządzenie można spokojnie nazwać sprzętem wysokiej klasy. Jest zrobione z solidnych materiałów, a poszczególne elementy sprawiają wrażenie dokładnie zaprojektowanych.
- kolejną mocną stroną jest oprogramowanie, aplikacja jest z jednej strony bardzo rozbudowana, z drugiej bardzo intuicyjna w obsłudze. Oczywiście nie jestem w tym elemencie obiektywny, bo podobnych urządzeń przetestowałem już wiele i znacznie szybciej mogę połapać się w różnych ustawieniach, ale zapewniam Was: po przetestowaniu wszystkich opcji będziecie zadowoleni z ich działania;
- skuteczność odkurzania: duża moc ssąca (2500 Pa) i nowa szczotka główna, która bardzo dobrze sprawdza się na różnych powierzchniach;
- funkcja mopowania wskakuje tutaj na wyższy poziom – mikrodrgania faktycznie dają lepszy efekt i jeżeli planujecie często mopować, to S7 w tym elemencie wygrywa z resztą;
- opcja rozpoznawania dywanów i podnoszenia mopa to prawdziwe zbawienie dla osób, którym do tej pory nie chciało się osobno odkurzać, osobno mopować. Co prawda, kilka poprzednich modeli umożliwiało omijanie dywanów w trakcie mopowania, ale po pierwsze trzeba było je zaznaczyć na mapie, a po drugie nie zawsze chcemy je omijać, przydałoby się je odkurzyć za jednym razem;
- robot współpracuje z Asystentem Google (z Alexą ponoć również) i mamy tutaj więcej działających poleceń niż w większości robotów: możemy chociażby wysłać robota głosową komendą do sprzątania konkretnego pokoju!
Ostatni i zapewne dla wielu osób największy plus zostawiłem na koniec: robot ma być kompatybilny ze stacją do automatycznego opróżniania pojemnika na kurz. Póki co nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie stacja pojawi się w sprzedaży oraz jak dokładnie będzie wyglądała (producent zastrzega, że publikowane zdjęcia mogą się różnić od ostatecznej wersji stacji). W każdym razie sam fakt, ze będzie niedługo taka opcja, sprawia że zakup robota wydaje się bardziej przyszłościowy i daje więcej możliwości.
Podsumowanie recenzji Roborock S7
Podsumowując uważam, że Roborock S7 to obecnie bez wątpienia jeden z najlepszych robotów sprzątających na rynku. Warto podkreślić też, że Roborock swoje sprzęty wycenia bardzo racjonalnie. Nie są to rzecz jasna najtańsze sprzęty na rynku, ale też ich cena nie odstaje od większości konkurencji, pomimo zdecydowanie bardziej rozbudowanych funkcji.
Obecnie robota można już kupić w kilku sklepach. Tutaj znajdziecie go z oficjalnej (polskiej) dystrybucji:
- oferta Media Expert
- oferta RTV Euro AGD,
- oferta Ole Ole
- oferta Geekbuying.pl kod rabatowy: 1FUJX7XW lub BEZPRZEPLACANIA
AKTUALIZACJA:
W sprzedaży pojawiła się już stacja do automatycznego opróżniania pojemnika na kurz współpracująca z Roborockiem S7:
Można go też zamówić w zestawie:
Koszt robota ze stacją robi się już spory, ale i tak jednak wydaje się, że jest to bardzo rozsądna cena biorąc pod uwagę, że liczne konkurencyjne modele za podobne pieniądze oferują znacznie mniejsze możliwości. Model S7 niewątpliwie wprowadza sporo praktycznych innowacji będących odpowiedzią na częste bolączki właścicieli starszych robotów.
Więcej informacji na temat robotów sprzątających, które testowałem w ostatnim czasie i które polecam znajdziecie w moim rankingu TOP 20 robotów sprzątających. Ponadto koniecznie śledźcie mnie na Facebooku, żeby być na bieżąco z kolejnymi recenzjami i gorącymi promocjami, które publikuję regularnie.
Dziękuję za recenzję. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej, jeśli w recenzji pojawią następujące testy:
– skuteczność sprzątania w rogach pomieszczenia, np. rozsypanego piasku,
– skuteczność sprzątania sierści zwierząt, np. przez rozrzucenie po podłodze, czy wtarcie sierści w dywan,
– skuteczność sprzątania przestrzeni pod drzwiami, np. rozsypanego piasku — robot oczywiście nie wjedzie, ale jeśli ma wystarczająco długie włosie, to powinien sobie poradzić z wymiecieniem takiego brudu (wygląda na to, że szczotka iRobot Roomba s9 powinna sprostać temu zadaniu, ale niestety nie wiem),
– skuteczność sprzątania pod stołem, zastawionego ze wszystkich stron krzesłami — ja mam dostawioną sofę (bez nóżek) z jednej strony stołu, a pozostałe krawędzie stołu zastawione są właśnie krzesłami.
Z góry dziękuję 🙂
Zastanawiam się nad pierwszym zakupem robota sprzątającego, ale nie wiem czy taki sprzęt poradzi sobie z moim mieszkaniem. Podłoga mego salonu wykonana jest z parkietu a więc wymaga czyszczenie małą ilością wody. Podłoga w kuchni, wykonana z płytek ceramicznych, niejako wchodzi do salonu i jednocześnie łączy się z korytarzem. Ta część wymaga intensywnego mycia z duża ilością wody. Problem w tym, że granica między posadzkami salonu (parkiet) a kuchnią/korytarzem (płytki) nie jest linią prostą. To dość fantazyjnie wykonany łuk o długości ok. 4m. Czy w oprogramowaniu robota jest możliwość zdefiniowania podziału pomieszczeń po tym łuku? Może trzeba będzie ustawić wirtualną ścianę? Czy ta wirtualna ściana może być zdefiniowana po łuku lub po prostej odcinkowej? Proszę o poradę.
Invisible Wall możesz zrobić z kilku odcinków, więc możesz oddzielić kuchnię od salonu. Niestety, pokoje pozna podzielić tko prostą linią (przynajmniej w apce roborock.
@Piotrk: Nie jestem w zaklejaniu ekspertem bo nie mam czarnych podłóg. Po pierwsze nie każdej czarnej podłogi nie posprząta. Ale jestem prawie pewny że zaklejenie czujników upadku w niczym Ci nie zepsuje funkcjonalności. Tylko musisz uważać żeby nie spadł. Chyba wirtualna ściana zadziała jak masz schody.
Pytanie o głośność. Mam roombe 760p, która jest strasznie glosna a prz 2 małych dzieci, 2 kotach i psie nie ma opcji, żeby robot chodził tylko jak nie ma nas w domu. Oglądałam filmik, ale ciężko mi stwierdzić czy w którymkolwiek trybie można go puścić w nocy albo jak się przebywa w tym samym pomieszczeniu?
@Małgorzata: Nie ma robotów bezgłośnych które sprzątają w nocy. Nie ma takiej opcji. Fizyka.
Po co ten sarkazm? Są roboty, które nie przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu. Jasne, trochę je słychać, ale przy roombe, którą mam nie da się przebywać w tym samym pomieszczeniu. Roborock nie jest tani a nie chcę kolejnego robota, którego nie będę mogła użytkować
Roborocki w porównaniu z Roombą są znacznie cichsze. Można przede wszystkim ustawiać w nich poziom mocy i w najcichszym trybie nie ma problemu, żeby np. oglądać telewizję w tym samym pomieszczeniu, w którym pracuje robot. Ze spaniem może być już nieco gorzej, bo nawet w najcichszym trybie będzie słychać jego pracę. Chyba, że ktoś ma twardy sen to wtedy pewnie nie ma problemu 😉
Dziękuję za odpowiedź 🙂 O spaniu w tym samym pomieszczeniu nie myślałam 🙂 chodziło mi o to żeby robot chodził na dole domu a sypialnie są na górze. Przy roombie nawet z tym był problem.
Instalowałam wczoraj u mojej mamy nowego Robcia (takie imię dostał S7) i odkurzanie super, ale mop tylko zostawił wyraźne ślady po swoim przejeździe, kółka na zakrętach tworzą ciekawy wzorek. Tak jakby samą wodą tylko rozmazal podłogę. Puszczony drugi raz na intensywnym trybie również zastawilo wzorki. Czy Twój tak ładnie mopuje samą wodą czy nasączyłeś szmatę jakimś płynem?
Witam. Mam pytanie, czy jeśli sparuje Roborocka z aplikacją, to przez cały czas potrzebuje on połączenia z WiFi? Pytam, bo mam mieszkanie, w którym niestety nie mam 100% pokrycia WiFi. Chciałem się więc dowiedzieć, czy ten robót poradzi sobie w sytuacji, gdy raz połączenie będzie dostępne, a raz nie. A jeśli on tak nie zadziała, to jaka jest alternatywa, o podobnych funkcjach, ale niewymagająca 100% podłączenia do WiFi?
@Tomek: Poradzi sobie. Nie będziesz widział w aplikacji jak jeździ.
@Tomek: tak przy okazji kup sobie repeater wifi. To złe rozwiązanie dla sieci domowej ale dla robota wystarczy. Koszt około 100 zł
@Tomek: Jednak repeater nie rozwiąże problemu bo tworzy sieć o innej nazwie. Przepraszam za zamieszanie.
Witam,
Jestem posiadaczką Roborocka S7. Jest to mój pierwszy robot sprzątający. Chciałam skorzystać z tworzenia map na dwóch piętrach. Na co dzień robot stoi na parterze i tam jest zainstalowana stacja do ładowania. Czy aby utworzyć mapę na innym piętrze to musze przenieść również stację na inne piętro?
do tworzenia nowej mapy potrzebna jest stacja bo robot musi wystartować i wrócić do stacji. Potem(po zapisaniu mapy) stacja nie jest już niezbędna.
Wygląda na to, że nadal nie ma akcesoriów dedykowanych do S7. Czy jest szansa, że szmatka od innych modeli pasuje ?
Niestety akcesoria są inne. Można je już kupić, np. tutaj: https://s.click.aliexpress.com/e/_AKFNGT
Witam. Mam jedno pytanie dotyczace porownania s7 z s5 max. W recenzji byla informacja ze nowa szczotka w s7 i duza moc radza sobie lepiej ze zbieraniem brudu niz s6 max. Natomiast wiekszosc porownujacych rzeczywiste rezultaty stawia s5max nad s6max (chodzi o jakosc sprzatania na kazdej powierzchni nie o inne rzeczy czy parametry i dodatki).
Czy moze ktos porownywal jakosc sprzatania s7 vs s5max i czy tym razem s5 zostala pokonana czy nadal zostaje w tym aspekcie najlepsza?
Według mnie S7 sprząta skuteczniej.
Wiatam, proszę o informację czy ROBOROCK S7 będzie działal bez wi-fi.
Korzystam tylko z internet w telefonie.
Pozdrawiam
Będzie działał, ale nie będziesz miała większości funkcji. Bez wi-fi można go tylko włączyć, zatrzymać, wysłać do ładowania itp (fizycznymi przyciskami na robocie).
Witam.
Co lepsze: S7 czy Cecotec Conga 7090?
S7
Dziękuje. A może Pan napisać w czym jest lepszy i jak bardzo? Bo wydają się na bardzo podobne jeśli chodzi o użytkowość.
Pozdrawiam
Wiele różnic to kwestia gustu i upodobań, ale Roborock ma cztery podstawowe zalety: 1) bardziej sprawdzona marka (Cecotec to u nas ciągle nowość); 2) lepsza aplikacja na smartfony (Xiaomi Home to stabilna aplikacja rozwijana już od kilku lat i świetnie się sprawdza na wielu urządzeniach, poza tym mamy do wyboru też równie dobrą aplikację Roborocka, w Cecotec apka nie jest jeszcze idealna); 3) S7 ma bardziej rozbudowaną funkcję mopowania (opisane w recenzji); 4) do S7 będzie można dokupić stację na kurz.
Oba roboty są świetne, natomiast moim zdaniem za S7 przemawia nieco więcej 🙂
Dziękuję za wyczerpująca odpowiedź. Stawia Pan na S7 ale dobrze że nie skreśla Conga. ;-p
Do czasu pojawienia się S7 własnie nastawiałem się na zakup Cecoteca. Ze względu na gumowy wałek, moc i zbiornik na kurz.
Cecotec u nas nowość ale jednak w Hiszpanii marka uznana. To mopowanie rzeczywiście na plus. Stacja na kurz będzie dodatkowo kosztować więc automatycznie zwiększa koszt zakupu. A chyba Cecotec ma większy pojemnik na kurz od S7 (tak mi sie wydaje z filmów recenzujących). I Cecotec ma dłuższy czas pracy. Zależy mi na posprzątaniu masy psiej sierści za jednym podejściem. Co prawda to dwa pietra po 50 m, ale psy są tez dwa i starają się bardzo o jej pozostawiania w całym domu.
czy można dodać więcej sieci wifi niż jedną? To w kontekście wielu pięter, mam w domu kilka routerów a nigdzie w instrukcji nie znalazłem dodawania sieci, a jedynie resetowanie. Czy zmieniając piętro muszę za każdym razem ustawiać na nowo wifi?
Niestety robot może być sparowany tylko z jedną siecią. Rozwiązaniem jest tylko montaż wzmacniaczy sygnału, jeżeli obecnie Twoje wi-fi nie sięga na wszystkie piętra. Podobnie wygląda to we wszystkich robotach (a przynajmniej tych które testowałem).
Dzień Dobry 🙂
Jestem szczęśliwym posiadaczem S7 od ok 2 miesięcy i powiem tylko tyle : rewelacja do potęgi n-tej :))
Zero zastrzeżeń do efektów pracy, świetne sterowanie , logika pracy wzorowa , ze zniecierpliwieniem czekać tylko trzeba na stację odbierającą zebrany „urobek” – jeśli będzie na takim samym poziomie działań jak sam S7 – warta będzie każdej złotówki :))
Części zamienne są już bezproblemowo dostępne – czy orginały czy też zamienniki, wedle woli.
I jeszcze jedna sprawa …
Bardzo Ci dziękuję za Twoją pracę – to dzięki Tobie trafiłem na S7 i jestem z tego sprzętu bardzo zadowolony :))
Dziękuję ogromnie i 3maj tak dalej, super robotę robisz 😀
Zachęcona powyższym artykułem nabyłam Roborocka s7. To nasz pierwszy robot, oczekiwania były więc dość wysokie, bez żadnej weryfikacji z rzeczywistością 😉 używamy od 2 tygodni i po początkowym etapie zapoznawania jesteśmy bardzo zadowoleni.
Plusy:
1. Aplikacja jest bardzo intuicyjna, s7 sam uzupełnia obszary mapy, kontury, nawet przestrzenie za zamkniętymi drzwiami były dla niego widoczne. Jeśli nie umie gdzieś dojechać to szuka innych dróg.
2. Przy zmoczonym na świeżo mopie radzi sobie nawet z zaschniętym sokiem.
3. Świetnie rozpoznaje dywany.
4. Bez problemu wjeżdża na szare (betonowe) i czarne kafle.
5. Dużym komfortem jest wysyłanie go do danej strefy (przede wszystkim sprzątanie wiatrołapu w deszczowy dzień – dwa kliknięcia i znowu czysto 🙂 )
6. Pozostawia dom po prostu czysty 🙂
Minusy:
1. Z racji budowy nie wyjeżdża rogów (technicznie nie ma na to szans, zawsze jest na „okrągło”).
2. Na etapie „zapoznawania” miał kilka wpadek typu zawiesił się na podwoziu, zaklinował, nie umiał wyjechać z progu przesuwnych drzwi tarasowych. Wszystko to rozwiązała aplikacja, w której zablokowaliśmy pewne miejsca. Nie blokuje się już ale też ich nie posprząta.
3. Mop przy standardowym mopowaniu czyści tylko środkiem, brzegi ma suche. Dobrze mopuje tylko przy świeżo zmoczonej szmatce.
4. Nie radzi sobie z dywanikami łazienkowymi – są zbyt miękkie, zwijają mu się. Kładę je po prostu na wannie jeśli planuję sprzątać łazienkę.
Nie mamy zwierząt, więc nie wypowiem się w kwestii sierści.
Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie mamy porównania z innymi robotami ale ten spełnia nasze oczekiwania. Dodatkowo apka sterowana z dwóch telefonów jest fajnym gadżetem, więc mąż też chętnie uruchamia 😉
Biały wygląda równie dobrze. Dodatkowa baza póki co nie jest nam potrzebna, więc wydatek 2200zł na geekbuying był bardzo trafiony.
Jedyne czego nie udało nam się jeszcze odnaleźć w apce to automatyczne sprzątanie o określonej godzinie. Może Admin pomoże? 🙂
Cieszę się, że robot dobrze się sprawuje i jesteś zadowolona. Co do automatycznego sprzątania to w ustawieniach masz coś takiego jak „ustaw zegar” albo coś podobnego (nie wiem jak to wygląda obecnie, bo chyba poprawiali tłumaczenia). Zerknij też na film z recenzją (jest w artykule). Tam też pokazuję jak ustawiam automatyczne sprzątanie. Pozdrawiam!
A czy w tym robocie można dodawać płyn do mycia? Mopowanie sama woda nie przekonuje mnie.
Niestety producent nie zaleca dodawania płynów. Tym samym robimy to na własną odpowiedzialność. Trzeba pamiętać, że niektóre płyny potrafią uszkodzić pojemnik na wodę, czy też robota. Poza tym płyny pieniące sprawiają, że dysze na wodę będą się zatykały – dlatego też w internecie znajdziecie sporo wpisów ludzi którym ten czy inny robot „przestał podawać wodę”. Przestał bo nie jest w stanie dozować piany 😉
@Katarzyna: Co do punku 4 minusów to chyba nie ma takiego robota co miękkie zwijające się dywany posprząta bo z racji jego budowy nie jest to możliwe. To tak samo jak byś położyła szmatkę na podłodze – każdy ją wciągnie.
Pozdrawiam
@Ania są specjalne płyny do robotów których się dodaje 4ml / litr wody.
Na znanym portalu aukcyjnym wpisz „płyn do robotów” Tam znajdź te które są do robotów mopujących. Trzymaj się dawki zalecanej przez producenta a nawet możesz ją zmniejszyć o połowę.
@Ania: Jak chcesz porządnie zmywać podłogę to przeczytaj tutaj recenzję robota myjącego Ilife W400.
Koszt około 700 zł a działa rewelacyjnie.
@Ania:
https://bezprzeplacania.pl/ilife-w400-recenzja-robota-do-mycia-podlog/
Jestem po testach porównawczych roomby 980 (zakupiłem taką żeby zobaczyć o co chodzi).
Brak siatki przed filtrem to porażka. W zasadzie żeby wyczyścić filtr za każdym razem należy użyć zwykłego odkurzacza. Każdy robot bez siatki w pojemniku na kurz przed filtrem to bardzo duża wada.
Co do reszty to proszę pytajcie bo chwilę mam obydwa : Viomi V2 i Roomba 980 (wysoki model)
Wjedzie pod kanapę? 10,2 cm prześwit
Pozdrawiam
Powinien wjechać pod warunkiem, że nikt na kanapie nie usiądzie 😀 weź pod uwagę, ze takie meble potrafią się obniżać, szczególnie środkiem 😉
Jak dokładność odkurzania (podłoga, panele, mało dywanów) ma się do Roomby (nowsze modele typu S7 / J7+)? Duża różnica, czy niezauważalna?
Dziękuję
@Robert: Roomba wyrywa włosie z dywanów. Ale to shit w porównaniu z innymi robotami.
@All: zadziwiają mnie panele… to jest mega trujący syf.
@Pola: za co dziękujesz? Sprawdziłem cały wątek i nie widzę Ciebie w nim?
W mieszkaniu nie mamy schodów, ale mamy dywaniki ze wzorem Gambi Palma, czarne tło, czarne obszycie, kolorowe liście. Odkurzanie tych dywaników to podstawa, widać na nich każde ziarenko piasku. Czy ten model wjedzie na nie?
Gdzie mógłbym wypróbować odkurzacz na tym dywaniku, mogę dojechać z jednym (Warszawa i okolice), tylko który sklep udostępni taką możliwość?
Samo sobie odpowiadam, bo kupiłem tego robota: odkurza te dywaniki, aż miło patrzeć. Widać, czujniki schodów nie są takie głupie.
Jednak, należy zadbać o to, aby robot pokonując krawędzie dywanika nie przesuwał go. Śliski dywanik na śliskiej podłodze jest przesuwany przez robota na wszystkie strony. W końcu, gdy się odkurza zwykłym odkurzaczem, też czasem trzeba dywaniki przytrzymać.
Witam, Chciałabym się dowiedzieć czy może w Robocie Można dokupić do kompletu gumową podkładkę żeby mop Nie moczą nam paneli kiedy Robert wróci do bazy i czy blokuje wypływ wody kiedy skończę sprzątać. Miałam robota ale niestety nie nadawał się do tego żeby zostawić go w trakcie sprzątania z Mapowaniem w domu, Ponieważ wracając do bazy reszta wody po prostu z niego wyciekała i wypływała na panele
Olu, zapomnij o tzw. mopowaniu, kup sobie za okolo 800 zł Ilife W400 robot myjący. Będziesz baaaardzo zadowolona. Recenzje masz tutaj na blogu gospodarza.
Piszesz że robot nie wjeżdża na czarne powierzchnie. Mam podłógę w czarno białą szachownice – kafle 30x30cm. Czy robot nie wjedzie na takie kafle, albo utknie na białym?
Nie ma reguły – na niektóre czarne powierzchnie wjeżdża, na inne nie. Niestety nie jestem w stanie tego zagwarantować ani w jedną ani w drugą stronę.
@Jan: Trudno powiedzieć. Ale zawsze możesz zakleić sensory upadku i będzie jeździł.
@Gospodarz: Pytałem już w jakimś wątku – dlaczego mi się odpowiedzi nie wątkują? Jakiś pomysł?
To kwestia którejś z kolejnych aktualizacji wtyczki na wordpressa (tej od komentarzy). Niestety nie wiem jak to zmienić
@BezPrzepłacania: Tobie się wątkują a mi przestały.
Autor ma trochę inny status 😉
@BezPrzepłacania: System operacyjny WordPress rozpoznaje? Mam sprawdzić na win10?
WordPress to nie system operacyjny tylko system zarządzania treścią na stronie internetowej (BezPrzepłacania.pl działa właśnie na wordpresie).
@BezPrzepłacania: Wiem co to jest WordPress. Nie zrozumiałeś mnie. Pytałem Czy WordPress rozpoznaje systemy z których nadajesz. Bo innym się wątkuje a mnie nie.
Zastanawia mnie jaka jest przyczyna?
Nikomu się nie wątkuje, tylko mi 🙂
@BezPrzepłacania: O kurcze… to w takim razie przepraszam :-)))) Nie zauważyłem :-)))
@BezPrzepłącania: Wybacz 🙂 Patrzę jakieś wątki są a mojego nie ma :-))) Nie zauważyłem że tylko u Ciebie 🙂
Ktoś podpowie jak ustawić, automatyczne kolejne odkurzanie po pierwszym odkurzaniu….?
Czy mógłby ktoś polecić sprawdzony sklep z akcesoriami do roborocka s7?