Moneual MBOT 950 – recenzja robota sprzątającego
Moneual MBOT 950 to już drugi (po MBOT 500) robot sprzątający tej marki, który miałem okazję zrecenzować. Tym razem w moje ręce wpadł topowy model. Wyposażony jest między innymi w laserową nawigację oraz oferuje większą moc ssącą. Koniecznie sprawdźcie jak w praktyce poradził sobie ze sprzątaniem.
Moneual – roboty z lokalnym serwisem i dodatkowymi bonusami
Testowany przeze mnie robot pochodzi z oficjalnego sklepu marki Moneual. Niestety obecnie nie jest już tam oferowany, natomiast jest dostępny w dobrze wszystkim znanym sklepach:
Unboxing Moneual MBOT 950
W zestawie znajdujemy:
- Robota;
- Głowicę mopującą ze ścierką z mikrofibry;
- Zapasową ścierkę do mopowania;
- Stację ładującą;
- Zasilacz do stacji ładującej;
- Zapasowy filtr powietrza;
- Dwie zapasowe szczotki boczne;
- Narzędzie do czyszczenia szczotki głównej;
- Śrubokręt do demontażu szczotek bocznych;
- Instrukcję obsługi i szybki start (jest instrukcja w języku polskim);
- Kartę gwarancyjną.
Budowa robota Moneual MBOT 950
Przyjrzyjmy się bliżej robotowi. MBOTy mają ciekawą budowę zderzaka. Zderzak jest tutaj nie tylko z przodu, ale dookoła robota.
U góry widzimy dwa przyciski obsługujące podstawowe funkcje robota. Jest to włącznik oraz powrót do bazy. Po przeciwległej stronie znajduje się wieża lasera, którym robot skanuje otoczenie i tworzy mapę mieszkania w trakcie jazdy.
W centralnej części umieszczony jest natomiast pojemnik na kurz.
Pojemnik otwiera się i opróżnia bardzo łatwo. Ma on pojemność 400 ml. W środku znajduje się też filtr HEPA.
Zajrzyjmy teraz pod spód robota.
Z przodu pod zderzakiem znajdują się sensory antyspadkowe, którymi robot wykrywa schody. Tuż obok widzimy niewielkie kółko obrotowe znajdujące się pomiędzy dwoma stykami ładowania. Robot ma również dwie szczotki boczne mocowane śrubkami. A środkiem znajduje się łatwo wyjmowalna szczotka główna, która znaczącą zwiększa skuteczność odkurzania. Szczotka główna ma zarówno włosie, jak i gumowe wstawki, dzięki czemu dobrze radzi sobie również z włosami i sierścią.
Tak wygląda spód robota w trakcie odkurzania, ale sprzęt ten ma też funkcję mopowania. Służy do tego specjalna głowica mopująca. Mocuje się do niej specjalną ścierkę z mikrofibry, którą przecierana jest podłoga. Mopa zakładamy na zatrzask.
Przed pierwszym uruchomieniem
Przed pierwszym użyciem robota należy naładować do pełna. Ładowanie trwa ok. 3 godzin. Bateria ma pojemność 2600 mAh i pozwala na pracę robota przez maksymalnie 2 godziny.
Przed pierwszym startem pamiętajcie o włączniku głównym robota umieszczonym pod pojemnikiem na kurz.
Sterowanie MBOTem 950 odbywa się poprzez specjalną aplikację na smartfony.
W aplikacji musimy założyć własne konto, dzięki któremu będziemy mieli dostęp do naszego robota będąc również poza domem. Ważne jest tylko aby nasz robot miał cały czas łączność poprzez domową sieć wi-fi. Proces parowania jest dokładnie opisany w aplikacji i powinniście sobie z nim poradzić bez większych kłopotów.
Aplikacja na smartfony i pierwsze sprzątanie
Po sparowaniu robota z aplikacją warto wejść od razu w ustawienia i zmienić język na polski, co ułatwi nam obsługę.
W aplikacji uzyskujemy dostęp do wielu ustawień i statystyk.
Poprzez aplikację możemy m.in sterować robotem jak zdalnie sterowanym pojazdem:
Możemy również ustawić harmonogram automatycznego sprzątania w poszczególne dni tygodnia:
Pełnię możliwości robota uzyskamy jednak po pierwszym pełnym cyklu sprzątania i zapisaniu mapy mieszkania.
Zaraz po starcie robot zaczyna skanować otoczenie z wykorzystaniem systemu LDS Lidar. Po wstępnym rozejrzeniu się ruszy do pracy.
W aplikacji uzyskamy podgląd mapy i trasy pokonywanej przez robota. Zobaczymy, że robot najpierw zacznie objeżdżać kontury pomieszczenia.
W każdej chwili możemy też regulować mu moc ssącą.
Do wyboru są 3 poziomy. Po objechaniu krawędzi robot zacznie w sposób uporządkowany wypełniać wnętrze mieszkania. Jego sposób jazdy może wydać się nam na pierwszy rzut oka nieco chaotyczny, ale tak naprawdę robot dobrze planuje sobie trasę i nawet jak wydaje nam się, że któreś miejsce zostało pominięte to robot o nim dobrze pamięta i ostatecznie wjedzie wszędzie. Robot planuje swoją trasę w sposób najbardziej optymalny według niego, dzieląc mieszkanie na sektory i pewne skrajne miejsca odwiedzając dopiero na koniec sprzątania.
Po skończonym sprzątaniu robot sam wraca do stacji ładującej. Po pierwszym sprzątaniu w aplikacji uzyskamy dostęp do mapy na której możemy m.in wyznaczać strefy. Do wyboru mamy 3 rodzaje stref.
Możemy wydzielić obszar do standardowego sprzątania, obszar do czyszczenia podwójnego, jak również strefę zabronioną, którą to robot ma zadanie omijać w trakcie pracy. Strefy jak widzicie możemy sobie ponazywać.
Skuteczność odkurzania
Przejdźmy teraz do kwestii najważniejszej czyli skuteczności odkurzania. Robot oferuje 3 biegi mocy ssącej. Najwyższy to według producenta aż 2600 Pascali. Płatki owsiane postanowiłem odkurzyć na średnim biegu.
W mojej recenzji na YouTube możecie zobaczyć jak to wyglądało. Sama moc ssąca robota jest przyzwoita i większość płatków wciągana jest bez problemów. Sporo jest jednak rozrzucana na boki przez szczotki boczne. Niezbędny jest zatem drugi przejazd, ale podobnie wygląda to w większości tego typu robotów.
Na wyższym biegu robot bardzo dobrze radzi sobie nawet z cięższymi zabrudzeniami, czy też wyjątkowo trudnymi w odkurzaniu jak mąka. Tutaj też niezbędny jest drugi przejazd, głównie z uwagi na ślady po kółkach. Ale po drugim przejeździe prawie wszystko jest zebrane.
Warto w tym miejscu dodać, że robot domyślnie sprząta wskazane miejsce raz, ale możemy również ustawić podwójne sprzątanie i w tym przypadku jeżeli za pierwszym razem robot jeździł równolegle to przy drugim przejeździe pojedzie prostopadle, tworząc na mapie charakterystyczną szachownicę.
Robot radzi sobie również bardzo dobrze na płaskich dywanach.
Mopowanie
MBOT 950 to urządzenie 2 w 1 i poza odkurzaniem oferuje również funkcje mopowania, a właściwie jednoczesnego odkurzania z mopowaniem.
W panelu mopującym znajduje się pojemnik na wodę o pojemności 100 ml. Nie jest to wiele ale do zmopowania kilkudziesięciu metrów kwadratowych powinno wystarczyć.
Sposób nawilżania szmatki jest tutaj trochę inny niż w większości modeli które testowałem. W pojemniku znajduje się materiał, który nawilżany jest przez wodę wlaną do środka, a następnie przez ten materiał nawilżana jest ścierka mopa. Zanim ścierka nawilży się w ten sposób równomiernie minie trochę czasu, dlatego przed startem zaleca się aby ścierkę zmoczyć samemu.
Robot w trakcie mopowania jeździ dokładnie tak samo jak w trakcie odkurzania. Tak samo się nim również steruje.
W podstawowym trybie jazdy robot najpierw objedzie krawędzie, a następnie wypełni środek pomieszczenia. Niestety nie mamy tutaj funkcji regulowania poziomu nawilżania szmatki mopa, ale dzięki temu, że dozowanie wody odbywa się tutaj przez wcześniej omówioną szmatką wpiętą w pojemnik, krople ze środka w żadnym momencie nie wypływają, a woda rozprowadzana jest równomiernie. Tym samym robotem da się zmopować również panele.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
W przypadku każdego z robotów sprzątających bardzo często pada pytanie o jazdę po czarnych, czy też bardzo ciemnych powierzchniach. Tutaj niestety nie ma reguły. Roboty tego typu po niektórych czarnych powierzchniach jeżdżą bez problemu, jak np. po tej macie:
MBOT 950 wjeżdża na nią bez zawahania. Ale już na kruczo czarny dywan odmawia wjazdu:
Dużo zależy tutaj od tego czy powierzchnia odbija światło czy nie. Jeżeli pytacie mnie o to czy zagwarantuję Wam ze wjedzie na Waszą czarną podłogę to niestety nie mogę dać takiej gwarancji.
Warto pochwalić robota za całkiem sprawnie działająca aplikację. Robot przede wszystkim bardzo szybko reaguje na komendy wysyłane z telefonu.
Robot jest także bardzo cichy. W najniższym trybie w moim teście wyszło nawet poniżej 55dB. W najwyższym trybie jest już znacznie głośniej, w okolicach 60dB. Nie mniej jednak jest to całkiem niezły wynik.
Kolejnym zagadnieniem, które budzi wątpliwości, czy też rodzi pewien brak zrozumienia jest możliwość rozpoznawania i omijania przeszkód przez robota. MBOT 950 ma czujniki wykrywające przeszkody, ale nie jest tak, ze ich nie dotyka kompletnie. Z reguły będzie dotykał przeszkód delikatnie zderzakiem wcześniej wyhamowując. Potrafi tym samym przesuwać wiele lżejszych przedmiotów. Dlatego też delikatniejsze rzeczy warto mimo wszystko zabrać z podłogi, bądź też jakoś zabezpieczyć, bo może dojść do czego takiego:
Moneual MBOT 950 – podsumowanie
Podsumowując uważam, że jest to robot wysokiej klasy wyposażony w liczne inteligentne funkcje. Opcja mopowania w tym sprzęcie jest tylko dodatkiem i w znaczny sposób odbiega od tego co oferują nam w tym zakresie inne topowe modele. Nie mniej jednak jeżeli liczycie głównie na odkurzanie i prostą obsługę z wykorzystaniem polskojęzycznej aplikacji na smartfony to może być to dobry wybór dla Was. Na uwagę zasługuje też to, że robot jest w polskiej dystrybucji, objęty jest także 2 letnią gwarancją. Do niedawna, kiedy robot był oferowany w oficjalnym sklepie, sprzedawca oferował dodatkowe udogodnienia takie jak bezpłatny przegląd robota, czy też możliwość wymiany baterii.
Obecnie dystrybucja tego sprzętu odbywa się poprzez te sklepy:
Mam nadzieję, że moja recenzja robota sprzątającego Moneual MBOT 950 okazała się dla Was przydatna. Więcej recenzji i kodów rabatowych na urządzenia tego typu znajdziecie w rankingu robotów sprzątających.
7 comments