×

iLife T20s – recenzja hitowego robota sprzątającego z AliExpress

iLife T20s to robot sprzątający, który szokuje rewelacyjnie niską ceną. Na atrakcyjność oferty wpływa nie tylko to, że sprzęt potrafi zarówno precyzyjnie odkurzać, jak i mopować podłogi. Co więcej w zestawie z robotem dostajemy stację do automatycznego opróżniania pojemnika na brud. Jak to możliwe, że sprzęt tego typu kosztuje mniej niż 1000 zł? Czy ma w związku z tym jakieś wady? Tego dowiecie się z mojej recenzji, zapraszam.

iLife – budżetowe roboty sprzątające

iLife T20s - robot i pies

Roboty sprzątające iLife pojawiają się na mojej stronie już od wielu lat. Początkowo były prawdziwym hitem cenowym i w kategorii tanich robotów sprzątających nie miały konkurencji. Z czasem jednak inni producenci robotów zaczęli oferować coraz to lepsze rozwiązania, a to wpłynęło na wzrost oczekiwań klientów. Jeden z nowszych modeli w gamie, czyli iLife T20s ma być odpowiedzią na te zapotrzebowanie. Cena tego sprzętu waha się w okolicach 1000 zł, ale zmienia się dosyć dynamicznie w zależności od aktualnych promocji.

Poniżej możecie sprawdzić najlepszą obecnie ofertę na ten model:

Tu z kolei sprawdźcie moją recenzję filmową:

iLife T20s – Unboxing

iLife T20s - unboxing

Test rozpoczniemy od sprawdzenia zawartości zestawu. W pudełku znajdziemy:

  • robota sprzątającego;
  • stację do ładowania robota i automatycznego opróżniania pojemnika na brud;
  • zapasowy worek na brud;
  • panel mopujący oraz 2 wymienne szmatki;
  • 2 szczotki boczne;
  • zapasowy filtr powietrza;
  • szczoteczkę do czyszczenia robota;
  • informację o gwarancji, a także instrukcję obsługi.

Dodajmy, że producent dołączył także instrukcję w języku polskim, więc jeżeli jest to Wasz pierwszy robot tego typu, powinniście sobie poradzić z jego obsługą.

Tak wygląda zawartość zestawu:

iLife T20s - zawartość zestawu

iLife T20s – budowa robota

iLife T20s - wygląd robota zderzak z przod

iLife T20s ma typowy okrągły kształt. Obudowa ma średnicę 33,5 cm, a jego wysokość to 9,5 cm. Od frontu umieszczony jest oczywiście zderzak. Pod wieżą będącą najwyższym punktem robota znajduje się laser LiDAR. Od góry widzimy 2 fizyczne przyciski: włącznik i powrót do bazy. Styki ładowania umieszczone są z tyłu na łatwo odpinanym pojemniku na brud.

iLife T20s - wygląd robota

Jest to pojemnik typu 2 w 1 posiadający dwie osobne komory. W pierwszej z nich zbierane są zabrudzenia z podłogi. Jej pojemność to 300 ml. Druga komora przeznaczona jest natomiast na wodę do mopowania. Możemy wlać jej tutaj maksymalnie 200 ml. Na pojemniku znajduje się też filtr powietrza.

iLife T20s - wygląd robota od spodu bez mopa

Przyjrzyjmy się teraz elementom na spodniej stronie robota. Na początku, po rozpakowaniu robota potrzebujemy zamontować szczotkę boczną. iLife T20s korzysta tylko z jednej takiej szczotki. Dzięki inteligentnej nawigacji robot objeżdża ściany i przeszkody za każdym razem właśnie tą stroną, która jest wyposażona w szczotkę. Blisko szczotki bocznej i zderzaka umieszczone są sensory, którymi robot wykrywa schody i wszelkie inne uskoki w podłodze. Z przodu znajdziemy też kółko wielokierunkowe.

iLife T20s - wygląd robota szczotka boczna

Z kolei napęd zapewniają 2 większe koła umieszczone w centralnej części urządzenia. Pomiędzy nimi znajduje się szczotka główna.

iLife T20s - wygląd robota od spodu szczotka główna

Ma ona zarówno rzędy włosia, jak i silikonowe łopatki ograniczające zaplątywanie się włosów i sierści. Wszelkie zabrudzenia wciągane są do środka otworem znajdującym się pod szczotką główną. Jeżeli planujemy nie tylko odkurzać, ale i mopować podłogi – wtedy musimy zamocować jeszcze nakładkę mopującą. Jej montaż jest jednak dziecinnie prosty.

iLife T20s - wygląd robota od spodu

Wizualnie robot niewiele różni się od wielu innych sprzętów tego typu. Jak na swoją cenę ma jednak sporo sensorów, co wróży niezwykle precyzyjną jazdę i świetną nawigację. Poza LiDARem mamy tutaj także czujniki podczerwieni umieszczone na zderzaku.

Stacja do ładowania i opróżniania robota

Przejdźmy teraz do stacji na brud. Detalem, za który muszę pochwalić ten sprzęt, jest sprytne schowanie nadmiaru kabla. Drobna rzecz, ale znacznie poprawia estetykę samej stacji, wokół której nic nie wisi.

iLife T20s - chowany kabel w stacji

Stacja jest niewielkich rozmiarów ma zaledwie 32 cm wysokości i nie zajmuje dużo miejsca. Jest przy tym całkiem pojemna – w środku jest worek o pojemności aż 3,5 litra, co powinno wystarczyć na ok. 70 dni odkurzania.

iLife T20s - stacja robota

Instalując stację w domu musimy pamiętać, aby umieścić ją w łatwo dostępnym miejscu. Zanim przejdziemy do testów potrzebujemy jeszcze naładować robota. Jeden cykl ładowania akumulatora do pełna może potrwać kilka godzin. Z drugiej strony bateria o pojemności aż 5000 mAh pozwoli robotowi na bardzo długą pracę.

iLife T20s - robot w stacji

Opcje sterowania robotem

iLife T20s pomimo niskiej ceny współpracuje z popularnymi asystentami głosowymi, w tym asystentem Google’a i Alexą. Wielu osobom najprościej będzie oczywiście włączyć go ręcznie przyciskiem na obudowie. W ten sposób uruchomimy jednak tylko pełne sprzątanie. Znacznie więcej możliwości da nam dopiero aplikacja na smartfony iLife Clean.

iLife T20s - uruchamianie przyciskiem

W aplikacji musimy założyć swoje konto i dodać do niej swojego robota. Są tu dostępne dokładne instrukcje krok po kroku. Możecie tutaj jednak spotkać pewne utrudnienia. Mianowicie, o ile pojedyncze strony aplikacji są już dostępne w języku polskim. Niestety sama obsługa modelu T20s nie została jeszcze przetłumaczona. Z drugiej strony obsługa jest dosyć intuicyjna i znajomość podstawowych zwrotów po angielsku w pełni wystarczy do skorzystania z oprogramowania.

W aplikacji mamy do wyboru kilka języków, jest też możliwość zmiany języka komunikatów głosowych w robocie, ale w momencie kiedy testowałem ten sprzęt, nie było jeszcze dostępnej wersji polskiej. Krótko mówiąc bez znajomości języka angielskiego będziecie musieli przetłumaczyć sobie kilka opcji, aby lepiej zrozumieć działanie sprzętu.

iLife T20s - zmiana języka komunikatów głosowych w aplikacji

Przed pierwszym sprzątaniem: tworzenie mapy pomieszczeń

Aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji musimy zapisać w aplikacji mapę naszego mieszkania. Po starcie, w aplikacji w czasie rzeczywistym będziemy mogli śledzić postęp tworzenia mapy. Mapowanie polega w tym wypadku na zwiedzaniu przez robota naszego mieszkania i dokładnym skanowaniu ścian. Nie jest to jeszcze normalne sprzątanie, więc nie martwcie się, że robot będzie się dziwnie kręcił i jeszcze nic nie odkurzy.

iLife T20s - omijanie schodów

Dzięki sensorom anty spadkowym iLife T20s powinien wykryć schody. Sensory te czasami za schody uznają również czarne powierzchnie, ale w większości przypadków robot nie powinien mieć z tym problemów. Nie będzie miał również problemów z jazdą w ciemnych pomieszczeniach. Nawigacja tego modelu nie wymaga do pracy światła, w przeciwieństwie do niektórych modeli np. iRobot Roomba.

iLife T20s - jazda w ciemności

Samo mapowanie odbywa się natomiast bardzo szybko: 100 metrów zmapował w zaledwie 7 minut zużywając tylko 1% baterii! Najważniejsze jest tylko, aby nie przerywać robotowi pracy i pozwolić mu samemu zdecydować kiedy mapa jest gotowa i kiedy należy wrócić na stację. Sam powrót na stację  może być dosyć powolny, ale za to całkiem precyzyjny.

iLife T20s - zakończenie mapowania w aplikacji

Edycja mapy pomieszczeń i inne funkcje aplikacji

Po powrocie na stację w aplikacji powstanie pełna mapa, a robot zrobi automatyczny podział na pokoje. Podział ten możemy następnie dowolnie modyfikować dzieląc i scalając poszczególne pomieszczenia. Możemy je zmienić ich nazwy.

iLife T20s - sprzątanie na mokro w aplikacji

Następnie dla poszczególnych pomieszczeń możemy ustawić osobny sposób sprzątania. Jedne pokoje możemy odkurzać z większą, a inne z mniejszą mocą. W aplikacji bez problemu zmienimy też ilość wody używanej do mopowania podłogi. Możemy też ustawić ile razy mają być sprzątane poszczególne pomieszczenia.

iLife T20s - odkurzanie paneli

Ponadto na mapę łatwo naniesiemy strefy zakazane oraz wirtualne ściany. Możemy też ustawić harmonogram automatycznego sprzątania. W tym ustawimy osobne plany sprzątania dla poszczególnych pomieszczeń.

iLife T20s - funkcje dostępne w aplikacji

Aplikacja oferuje mnóstwo innych ustawień. Dodajmy też, że jest cały czas udoskonalana i aktualizowana. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną funkcję: możemy tutaj zapisać kilka map, osobno na każde piętro.

iLife T20s - kilka map w aplikacji

iLife T20s – sprzątanie w praktyce

Mając stworzoną mapę przede wszystkim możemy wysłać robota do sprzątania konkretnych pomieszczeń. Robot najpierw objeżdża dokładnie ściany, a następnie w sposób uporządkowany odkurza środek. Jeżeli włączymy dwukrotne sprzątanie – raz będzie jeździł prostopadle, a raz równolegle – bardzo polecam tę funkcję. Po skończonej pracy robot sam wróci na stację, opróżni pojemnik i zacznie się ładować.

iLife T20s - sprzątanie w aplikacji odkurzanie w dwóch kierunkach

Sprawdźmy jak wypada skuteczność samego odkurzania. Maksymalna siła ssąca iLife T20s to aż 5000 Pa. Zauważmy, że taką moc robot osiąga sprzątając w najwyższym trybie. Natomiast już w normalnym, znacznie cichszym i bardziej energooszczędnym trybie, robot radzi sobie całkiem nieźle.

iLife T20s - budowa robota zderzak

O ile pojedynczy przejazd nie gwarantuje zebrania wszystkich zabrudzeń, o tyle po drugim przejeździe T20s zbierał z podłogi niemal wszystkie rozsypane płatki.

iLife T20s - test skuteczności odkurzania

Testowałem też efekty sprzątania w najwyższym trybie. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej lub na moim filmie, moc ssąca tego modelu jest tak duża, że powiew powietrza z wentylatora rozwiał mi połowę rozsypanej na potrzeby testu kawy. Mimo to robot poradził sobie z posprzątaniem tego bałaganu, wszystkie drobinki dokładnie odkurzył. W tym przypadku szczególnie przydała się funkcja uruchomienia kilkukrotnego przejazdu. Moim zdaniem taka opcja przydaje się w obsłudze każdego robota sprzątającego tego typu. Warto, aby dana powierzchnia była odkurzana pod różnym kątem, czyli np. raz w kierunku góra dół, a raz lewo prawo.

iLife T20s - test odkurzania kawy

iLife T20s radzi rewelacyjnie na płaskich dywanach. Jest nawet wyposażony w funkcję zwiększania mocy ssącej na dywanach. Musimy tu jednak pamiętać, że roboty sprzątające nie nadają się do każdego typu dywanów. Generalnie im dłuższe i gęstsze włosie tym trudniejsze będzie ich odkurzanie.

iLife T20s - odkurzanie dywanu

W moim teście co prawda iLife T20s wjechał na gruby dywan, ale odkurzanie wychodziło mu dosyć ślamazarnie.

iLife T20s - robot na dywanie shaggy

Z drugiej strony, trzeba oddać, że w poprzednich testach niektóre roboty nie radziły sobie nawet z wjechaniem na ten dywanik typu shaggy. Tymczasem iLife T20s pokonuje progi o wysokości do 18 mm. Sam stosowałbym go jednak głównie na płaskich dywanach z krótkim włosiem.

iLife T20s – sprzątanie na mokro

iLife T20s - wyjmowanie pojemnika

Przejdźmy teraz do kolejnej funkcji robota iLife T20s, czyli mopowania. Zaczynamy od przygotowania robota, a więc do dedykowanej komory w pojemniku robota wlewamy wodę.

iLife T20s - napełnianie pojemnika wodą

W instrukcji nie ma mowy o jakimkolwiek detergencie, więc używamy go na własną odpowiedzialność. Na rynku znajdziecie już specjalne płyny do robotów sprzątających i jeżeli już jakiegoś planujecie używać to radzę tylko specjalnego płynu do robotów. Przed mopowaniem warto także dobrze zwilżyć szmatkę mopa.

iLife T20s - nawilżanie szmatki mopa

Dzięki temu podłoga będzie mopowana równomiernie już od początku. W trakcie mopowania, szmatka będzie nawilżana tylko poprzez dwa otwory, więc warto aby od razu była cała mokra. Następnie wystarczy podpiąć mopa i uruchomić sprzątanie. Robot powinien wyczuć kiedy podpięty jest pojemnik z mopem, a kiedy bez niego.

Wady i zalety mopowania T20s

W trakcie mopowania, podobnie, jak przy samym odkurzaniu, robot najpierw objeżdża ściany pomieszczeń, a dopiero później wypełnia środek. Dodajmy przy okazji mopowania, że mopowanie w iLife T20s różni się od tego w 2 lub 3 razy droższych modelach. Jedna z nich jest taka, że mop nie dojeżdża tutaj do samej krawędzi podłogi. Jakieś 2-3 cm zawsze będą pominięte.

iLife T20s - mopowanie przy krawędziach

Pomimo ogólnie całkiem dobrej nawigacji, robot będzie też co jakiś czas przestawiał różne napotykane obiekty, jak chociażby w moim przypadku dosyć lekki kosz na śmieci ze zdjęcia poniżej. Pamiętajcie zatem aby zabezpieczyć wszelkie drobne obiekty na jego drodze, a zwłaszcza kable za które mógłby pociągnąć.

iLife T20s - przesuwa kosz

Jeżeli chodzi o samo mopowanie to przypominam, że o ile jest to świetny sposób na odświeżenie podłogi i poprawę skuteczności samego odkurzania, to robot nie służy do zbierania płynów z podłogi.

iLife T20s - mopowanie podłogi terakota

W przeciwieństwie do droższych robotów nie ma także funkcji podnoszenia mopa. Krótko mówiąc po skończonym sprzątaniu, wróci na stację cały czas jadąc mopem po podłodze. Warto zatem go wcześniej zatrzymać i ręcznie odpiąć mopa.

iLife T20s - robot wyjeżdża ze stacji

Mopowanie tym modelem ma jednak pewne zalety. Jedną z nich jest funkcja mopowania w kształt litery „Y”. Po włączeniu tej opcji w aplikacji, robot w trakcie mopowania będzie poruszał się do przodu i do tyłu z jednoczesnymi lekkimi skrętami na boki. Dzięki takiemu sposobowi jazdy mopowanie jest nieco wolniejsze, ale też skuteczniejsze. Podłoga jest wtedy przecierana szmatką dwukrotnie.

iLife T20s - mopowanie w jodełkę

W aplikacji możemy także w każdej chwili zmienić sposób sprzątania, w tym regulować ilość wody dozowanej do mopa. Dzięki temu nie musimy obawiać się, że sprzęt zniszczy nam podłogę, jeżeli chcemy z niego korzystać nie tylko na płytkach, ale również np. na panelach podłogowych. Na zdjęciu poniżej możecie sami zobaczyć, że robot niemalże w ogóle nie zostawia po sobie wilgoci.

iLife T20s - mopowanie podłogi panele

Test głośności iLife T20s

Pora na kilka słów o głośności tego sprzętu. Ta w dużej mierze zależy od użytego trybu i mamy tutaj naprawdę duży rozrzut. Trzeba przyznać, że w trybie o najwyższej mocy robot pracuje naprawdę głośno.

pomiar głośności tryb najwyższy

Jednak po przełączeniu na najniższy bieg widać i słychać ogromną różnicę. iLife uzyskuje w tym trybie wynik poniżej 60dB, co jest bardzo dobrym wynikiem.

pomiar głośności tryb najniższy

Jednak trzeba przyznać, że tryb MAX do najcichszych nie należy. Bardzo głośna jest także stacja w trakcie opróżniania pojemnika na brud. Musicie zatem liczyć się z 20-sekundowym dźwiękiem przypominającym start rakiety, ale kwestia głośności opróżniania wygląda podobnie również w innych robotach sprzątających.

iLife T20s – podsumowanie recenzji

iLife T20s - robot wraca do stacji

Na koniec zwróćmy jeszcze uwagę na kilka zalet i wad tego sprzętu. Robot zaskoczył mnie pozytywnie przede wszystkim swoją sprawnością w poruszaniu się, inteligentną nawigacją i docieraniem praktycznie w każde możliwe miejsce.

iLife T20s - nawigacja, objeżdża nogi mebli

Jednak jeśli macie w domu zwierzaki lub gubicie dużo długich włosów, musicie liczyć się z regularnym czyszczeniem szczotki głównej. Włosy i sierść lubią się w nią zaplątywać i co jakiś czas trzeba do niej zajrzeć i ręcznie ją wyczyścić. Ogólnie przypominam, że przy psach lepiej sprawdzają się gumowe szczotki główne.

iLife T20s - czyszczenie szczotki głównej

Biorąc jednak pod uwagę całokształt i przede wszystkim naprawdę atrakcyjną cenę uważam że ten robot to absolutny hit. W czasie moich testów bardzo sprawnie radził sobie z nawigacją, sprawnie wjeżdżał między nogi krzeseł. Dodajmy, że wcześniej znacznie droższe roboty miały z tym problem. W trakcie moich kilkutygodniowych testów nie przypominam sobie także, aby robot się zawiesił, czy też zrobił coś niezgodnie z poleceniem.

iLife T20s - nawigacja pod krzesłem

Może nie jest to sprzęt wyposażony w milion innowacyjnych udogodnień, ale to do czego został stworzony robi perfekcyjnie i w jego półce cenowej trudno o lepszego robota, a już na pewno nie ze stacją na brud w zestawie.

Poniżej możecie sprawdzić najlepszą obecnie ofertę na ten model:

Bardzo dziękuję za zapoznanie się tą recenzją. Jeśli ten artykuł był dla Was przydatny zachęcam do pozostawienia komentarza poniżej. Jeśli stoicie akurat przed wyborem robota sprzątającego sprawdźcie koniecznie mój aktualny ranking robotów sprzątających. Zaglądajcie też na fanpage BezPrzepłacania.pl, aby nie przeoczyć innych ciekawych recenzji i informacji o promocjach.

2 comments

comments user
Kornelia

Dzięki za recenzję. Cena jest bardzo kusząca i bardzo poważnie zastanawiam się nad zakupem. Zależy mi na robocie ze stacją, a w tej cenie raczej nic lepszego nie znajdę. Myślę, że mojego mieszkania bez progów i grubych dywanów wystarczy.

comments user
Mariusz

Kupiłem chociaż głównie z uwagi na sentyment do marki. Kiedyś miałem iLife A4s i to był sprzęt praktycznie nie do zajechania. Mam nadzieję, że nowy model też posłuży wiele lat.

Opublikuj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Sprawdź rankingi