CUBOT KingKong X – recenzja pancernego smartfona
Cubot KingKong X to najnowszy na rynku pancerny telefon oferowany już w okolicach 1000 zł. Niewątpliwie nie jest to smartfon dla każdego, ale jeżeli korzystasz z telefonu w trudnych warunkach, koniecznie zobacz moją recenzję tego sprzętu.
CUBOT KingKong X – pancerny smartfon w świetnej cenie
Chińskie smartfony od lat wyróżniały się rewelacyjnym stosunkiem ceny do jakości. Obecnie jednak sytuacja ta zmieniła się dosyć radykalnie i różnice w cenach nie są aż tak widoczne. CUBOT to natomiast jedna z niewielu sprawdzonych marek, która dalej niezmiennie oferuje świetne parametry za zdecydowanie mniejsze pieniądze niż większość konkurencji. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego KingKong X. Telefon kupicie obecnie już w okolicach tysiąca złotych.
Sprawdźcie aktualną cenę na Aliexpress.
Tutaj natomiast znajdziecie więcej informacji na temat samej premiery smartfona (22 lipca 2024 roku).
Telefon do testów dostarczył mi producent, ale nie miał żadnego wpływu na treść recenzji. Smartfona przetestowałem dokładnie, sprawdzając również jego wytrzymałość, w tym odporność na psie szczęki. Sprzęt pozytywnie zaskakuje pod wieloma względami, aczkolwiek ma też swoje wady, o których opowiem.
Unboxing CUBOT KingKong X
W pudełku poza samym telefonem znajdujemy różne certyfikaty i instrukcje obsługi, natomiast tym czego czego inni producenci często nie dają jest dodatkowe zabezpieczenie ekranu oraz ładowarka.
Ładowarek nie daje w zestawie już prawie nikt, a tutaj do taniego smartfona mamy szybką 33-watową ładowarkę z wejściem USB-C. Czyli jesteśmy do przodu o co najmniej kilkadziesiąt złotych.
Jest też oczywiście kabelek USB-C do ładowarki oraz szpilka do wyjmowania karty SIM. Tak prezentuje się całość:
Parametry techniczne
Zerknijmy z bliska na sam smartfon. Można śmiało powiedzieć, ze jest to prawdziwa cegła, ale akurat w tym przypadku jest to zaleta.
W sprzedaży jest kilka wariantów tego sprzętu. Mój to 16GB pamięci operacyjnej, którą można rozbudować o kolejne 16 gb z pamięci ROM, tej mamy aż 256 GB.
Telefon jest nie tylko sporych rozmiarów, ale i waży konkretnie. Aż 388 gram!
Tutaj macie jego najważniejsze parametry:
- Ekran: 6,58″ LCD 2.4k + odświeżanie 120Hz + drugi ekran z tyłu 1,85″
- 32GB (16GB RAM+16GBvRAM) i 256GB pamięci wewnętrznej ROM (dostępne też inne warianty)
- Potężna bateria 10200mAh z szybkim ładowaniem 33W
- Szybki i wydajny 8-rdzeniowy procesor MediaTek Dimensity 7050
- Ekran pokryty Panda Glass® – wysoka odporność na zarysowania
- Obsługa sieci 5G (2 karty sim jednocześnie)
- Smartfon wyposażony w szybkie pamięci Ram DDR5/pamięć flash UFS 3.1
- Najnowszy system Android 14 ze sklepem Play
- Funkcja PowerBank – możesz ładować inne urządzenia z portu smartfonu
- Zestaw aplikacji – Miernik dźwięku/Poziomica/kompas/kątomierz/ wysokościomierz/ linijka
- Otwór na zamontowanie smyczy na rogu smartfona
- Certyfikaty IP68/69K/MIL-STD 810H
- Płatności zbliżeniowe NFC
- GPS+GLONASS+Galileo A-GPS+Beidou
- Czytnik linii papilarnych
- Szybkie Wi-Fi 6G
Budowa smartfona
Telefon jest dużych rozmiarów, ale za to nie potrzebujemy na niego żadnego case’a. To prawdziwy twardziel, do czego jeszcze dojdziemy.
Na ściance o grubości aż 19 mm znajdziemy m.in włącznik z czytnikiem linii papilarnych, a obok regulację głośności.
Od spodu znajduje się natomiast gniazdo ładowania USB-C, które zostało tutaj schowane pod gumową zaślepką.
Zwiększa to zdecydowanie wodoodporność i pyłoszczelność całego urządzenia, co jest niewątpliwie jedną z największych zalet tego sprzętu.
Na kolejnej ściance mamy dodatkowy przycisk funkcyjny, którego zastosowanie możemy zmieniać wedle preferencji.
Pod kolejną gumową zatyczką znajdziemy natomiast tackę na karty SIM. Możemy tutaj zamontować 2 karty nano-sim lub jedną kartę nano-sim i dodatkową kartę pamięci.
Na plecach urządzenia znajdziemy dodatkowy ekran o przekątnej 1,85 cala otoczony obiektywami aparatów i latarką.
Poniżej jest także głośnik. Zarówno do aparatów, jak i głośnika jeszcze dojdziemy, a teraz pora na parę słów o systemie operacyjnym.
Czysty Android 14
System operacyjny to w dużym skrócie „czysty” Android 14. „Czysty”, bo nie mamy tutaj miliona nakładek i narzuconych aplikacji, jak to czasami ma miejsce w niektórych markach.
Telefon jak najbardziej obsługuje język polski, a sam system jest na maksa prosty i przejrzysty.
Niewątpliwie dużym wyróżnikiem tego sprzętu jest dodatkowy ekran dotykowy.
Wygodny, jeżeli np. chcemy tylko sprawdzić godzinę, czy też ewentualne powiadomienia, bez odblokowywania telefonu i grzebania w ekranie. Możemy też za jego pomocą zmieniać piosenki, albo cykać selfiaki.
Smartfon korzysta z procesora Mediatek Dimensity 7050, który oferuje naprawdę świetną wydajność, przynajmniej w tym budżecie. Ekran o rozdzielczości 2,4 K pokryty jest szkłem Panda Glass i jest zaskakująco responsywny.
Telefon ponadto obsługuje odświeżanie 120 Hz, możemy je zmniejszyć, aby zaoszczędzić baterię. Zwłaszcza że telefon nie jest stworzony do grania, a raczej do pracy w terenie.
Mówiłem, że nie mamy tutaj preinstalowanych miliona aplikacji, ale jednak kilka dodatkowych mamy. Są to m.in narzędzia takie jak kompas, kątomierz, czy też poziomica.
Wytrzymałość pancerniaka
KingKong X to przede wszystkim smartfon dla ludzi, którzy pracują w warunkach niesprzyjających smartfonom. Na budowie, w lesie, nad wodą, wszędzie gdzie zwykły telefon łatwo się porysuje.
KingKong X to natomiast prawdziwy twardziel, a sprawdził go mój pies.
Szczerze mówiąc obstawiałem, że moje testy skończą się już pierwszego dnia, gdy tylko telefon został porwany przez szaloną bestię:
Ku mojemu zaskoczeniu, starcia ze szczękami psa nie przetrwała tylko szybka ochronna, która swoją drogą jest lichej jakości. Natomiast w zestawie mamy drugą do wymiany.
Sam telefon natomiast w ogóle nie ucierpiał. Wystarczyło zmienić szkło chroniące ekran.
Smartfonowi nie zaszkodziła także woda.
Sprzęt jest wodoodporny i pyłoszczelny i tutaj nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Nie jest to jednak sprzęt idealny.
Plusy i minusy CUBOT KingKong X
Jeżeli planujecie na nim oglądać Netflixa, albo słuchać muzyki to lepiej abyście nie byli audiofilami. Mamy tutaj tylko jeden głośnik i to umieszczony na plecach.
Jakość audio jest kiepska zwłaszcza jak położymy telefon na plecach, warto zatem mieć jakiś stojak albo trzymać telefon w ręku.
Sama jakość obrazu jak dla mnie całkiem fajna. Przypomnę tylko, że mówimy o smartfonie za tysiaka, a nie żadnym flagowcu.
Jednym z najważniejszym atutów jest tutaj bateria o pojemności aż 10 200 mAh! Telefon ładuje się z mocą aż 33Watów i może nam służyć jako powerbank.
Możemy z niego doładować inne urządzenie, np. drugi smartfon. Funkcja ta może się przydać bo większość telefonów ma o co najmniej połowę mniejszą pojemność.
Jakość zdjęć i wideo
Na koniec powiedzmy sobie o aparatach fotograficznych w tym sprzęcie. Telefony typu rugged, czyli pancerniaki z reguły nie słyną z dobrych zdjęć.
Jak się sprawy mają w tym wypadku?
Zobaczcie i oceńcie sami:
Główny aparat oferuje rozdzielczość aż 100 megapikseli, ale szczerze mówiąc obecnie wartość ta niewiele mówi o jakości zdjęć.
Fotki robione tym aparatem mają jedną cechę – przytłumione kolory.
Nieco lepiej wypadają fotki robione obiektywem makro:
Oczywiście jest to kwestia subiektywna, ale jak dla mnie kolory mogłyby tu być nieco bardziej żywe. Detale na zbliżeniu są przyzwoitej ostrości i to jest właśnie najwłaściwsze określenie jakie mi przychodzi do głowy. Fotki są przyzwoite. Jest tutaj co prawda tryb HDR, ale szczerze mówiąc niewiele daje.
Średnio wychodzą też fotki nocne. Są co prawda mocno rozjaśnione, ale tracą na jakości:
Zaskakująco dobry jest natomiast przedni 32-megapikselowy aparat do selfie:
Całkiem dobrej jakości jest przede wszystkim wideo z tego aparatu. Tutaj odsyłam Was do recenzji na YouTube.
Główny aparat pozwala nagrywać wideo w jakości 4K, ale mamy tutaj 2 mankamenty. Podobnie jak w przypadku zdjęć, mamy tutaj do bólu naturalne kolory.
Gorszy jest natomiast brak stabilizacji obrazu. Nawet jak kręciłem coś stojąc w miejscu to nagrania wyglądają jakbym sporo wypił tego dnia. Ciężko nagrywa się przede wszystkim korzystając z zooma.
Krótko mówiąc telefonem tym można zrobić fotki niezłej rozdzielczości, ale nie oczekujcie tutaj artystycznych fotografii, czy też świetnej jakości filmów.
Podsumowanie recenzji CUBOT KingKong X
Na koniec warto ocenić, czy sprzęt jest przede wszystkim wart swojej ceny. Biorąc pod uwagę wszystkie jego wady i zalety, uważam że jest to rewelacyjny smartfon dla kogoś kto szuka uniwersalnego, a jednocześnie wytrzymałego urządzenia.
Kompletnie nie nadaje się do damskiej torebki. Jest to prawdziwa cegła i sprzęt dla osób, którym to nie przeszkadza.
Sprawdzi się za to na budowie, czy też campingu.
Uwzględniając wszystkie jego cechy, a przede wszystkim niską cenę to wydaje mi się, że telefon ten może być hitem w swojej kategorii.
Aktualną cenę znajdziecie pod tym linkiem.
Jak to zwykle bywa na Aliexpress, warto korzystać jest z promocji, które pojawiają się co jakiś czas. Po więcej ciekawych ofert i promocji zapraszam na fanpage BezPrzepłacania.pl na Facebooku. Zaglądajcie też na mój kanał na YouTube, gdzie również znajduje się recenzja Cubot KingKong X.
4 comments