Cubot KingKong Power 3 – recenzja pancernego smartfona z głośnikiem
Cubot KingKong Power 3 to pancerny smartfon do zadań specjalnych, który świetnie sprawdzi się w ekstremalnych warunkach. Najlepsze jest to, że nie wydacie na niego fortuny. Czym KingKong Power 3 wyróżnia się w gamie produktów Cubot? Zapraszam do sprawdzenia recenzji.
Nowy budżetowy pancerniak marki Cubot
KingKong Power 3 to nowa propozycja pancernego smartfona od znanego producenta. Marka Cubot przyzwyczaiła nas już do tego, że jej smartfony niezmiennie oferują świetne parametry za zdecydowanie mniejsze pieniądze niż większość konkurencji. W tej recenzji sprawdzimy jak ten nowy model wypada na tle innych, które miałem okazję już testować.
Tutaj sprawdzicie aktualną cenę produktu.
Telefon do testów otrzymałem od producenta. Cubot nie miał jednak najmniejszego wpływu na treść mojej recenzji. Sprzęt pozytywnie zaskakuje pod wieloma względami, aczkolwiek ma też swoje wady, o których dowiecie się z tej recenzji.
Cubot KingKong Power 3 – unboxing
W pudełku poza pokaźnych rozmiarów smartfonem znajdziemy też sporo akcesoriów. Już samo opakowanie prezentuje się naprawdę estetycznie. Z powodzeniem sprawdziłoby się jako prezent.
W skład zestawu wchodzą:
- smartfon z naklejoną już folią ochronną;
- ładowarka (33W);
- kabel USB typu C;
- igła to otwierania tacki do kart SIM;
- słuchawki;
- szkło hartowane 9H;
- instrukcja obsługi i informacje o uzyskanych atestach i certyfikatach.
Tak wygląda zawartość zestawu po rozpakowaniu.
Bardzo doceniam fakt, że w zestawie znajdujemy ładowarkę. Zauważcie, że nie jest to standardowy element wyposażenia smartfonów. Cubot do stosunkowo taniego sprzętu dołącza szybką 33-watową ładowarkę z wejściem USB-C. Tym samym jesteśmy do przodu o co najmniej kilkadziesiąt złotych.
Parametry techniczne
Cubot KingKong Power 3 jest naprawdę dużym smartfonem, co nie dziwi biorąc pod uwagę jego wytrzymałość. Zanim jednak przejdziemy do omówienia jego wyglądu zwróćmy uwagę na technikalia.
KingKong Power 3 jest dostępny w dwóch wariantach, różniących się pamięcią. Do wyboru mamy 16 GB lub 24 GB pamięci podręcznej.
W pierwszym przypadku mamy tutaj domyślne 6 GB RAM z możliwością rozszerzenia o dodatkowe 10 GB z ROM.
W drugim wariancie, podstawowe 12 GB, możemy rozbudować do 24 GB wykorzystując odpowiednio 12 GB z pamięci ROM.
Poniżej sprawdźmy najważniejsze parametry sprzętu:
- Ekran: 6,72″ LCD 2.4k + odświeżanie 120Hz;
- Potrójny mikrofon oraz duży głośnik (3W, 123 dB);
- 16 GB lub 24 GB pamięci podręcznej oraz 256 GB pamięci wewnętrznej ROM (dostępne warianty do wyboru);
- Smartfon wyposażony w szybkie pamięci Ram DDR5/pamięć flash UFS 3.1;
- Szybki i wydajny procesor 8-rdzeniowy MediaTek Helio MT6789 (G99) 6nm;
- Czysty system Android 14;
- Funkcja Power Bank – pozwala na ładowanie innych urządzeń z portu smartfona;
- Zestaw praktycznych aplikacji – miernik dźwięku, poziomica, kompas, kątomierz, wysokościomierz, linijka;
- Certyfikaty IP68/69K/MIL-STD 810H;
- Potężna bateria 10200mAh z szybkim ładowaniem 33W;
- Płatności zbliżeniowe NFC;
- Główny aparat (100 MP) z technologią AI, obiektyw makro 5 MP, przedni aparat (32 MP) z funkcją Face Beauty;
- GPS+GLONASS+Galileo A-GPS+Beidou;
- Czytnik Lini papilarnych;
- Współpraca z aplikacjami VOD typu Netflix itp.
KingKong Power 3 – wygląd i budowa smartfona
Zacznijmy od tego, że KingKong Power 3 to kawał telefonu. Miałem już do czynienia z kilkoma pancernymi modelami Cubot. Trzeba jednak przyznać, że jak na smartfon ten jest naprawdę sporych rozmiarów (17,5 cm wysokości, 8,3 cm szerokości i 2 cm grubości). Waży przy tym 425 g, ale dzięki temu moim zdaniem dobrze i pewnie trzyma się go w męskiej dłoni.
Praktycznie całą przednią powierzchnię smartfona zajmuje ekran 2,4K o przekątnej 6,72 cala i częstotliwości odświeżania 120Hz. Dodajmy, też że Panda Glass skutecznie zabezpiecza wyświetlacz przed zarysowaniami i uszkodzeniami. Podczas użytkowania w ramach testów nie udało mi się go jeszcze zarysować.
To co wyróżnia ten model w gamie znanych mi modeli KingKong to wygląd smartfona z tyłu. Jako pierwszy zwraca uwagę dużych rozmiarów okrągły 3W głośnik, o mocy wyjściowej 123 dB. Wokół są trzy obiektywy oraz latarka. Pod głośnikiem kolejna innowacja – podświetlenie LED, które zmienia kolor w rytm muzyki i nie tylko.
To oświetlenie jest ciekawostką, sprytnym dodatkiem, dla niektórych może się wydawać zbędne. Jednak do dyspozycji mamy tu 14 konfigurowalnych trybów.
Dzięki czemu możemy nie tylko dostosować kolorystykę do swoich preferencji, ale też wybrać kolor LED-ów gdy smartfon powiadamia nas o nowych połączeniach czy wiadomościach.
Boczna ścianka smartfona ma aż 2 cm grubości i znajdziemy tu włącznik z czytnikiem linii papilarnych, obok regulację głośności.
Z drugiej strony pod klapką kryje się tacka na karty Nano-SIM. Zmieścimy tutaj dwie karty jednocześnie, możemy też zamiennie wykorzystać sloty: w jednym umieścić SIM, w drugim kartę pamięci (max. o pojemności 1TB).
Jest tu też pomarańczowy przycisk funkcyjny, który możemy zaprogramować wedle naszych potrzeb. Po obu jego stronach są dwa mikrofony.
Od spodu znajduje się natomiast gniazdo ładowania USB-C, które zostało tutaj schowane pod gumową zaślepką. Obok niego znajdziemy trzeci mikrofon.
Otwór na zamontowanie smyczy jest na rogu smartfona.
Wrażenia z użytkowania KingKong Power 3
Smartfon jest zaopatrzony w system operacyjny to Android 14, bez dodatkowych nakładek i narzuconych aplikacji, jak to czasami ma miejsce w niektórych markach. W podstawowym wyposażeniu znajdziemy tylko niezbędne aplikacje i akcesoria (jak poziomica czy kompas) przydatne w korzystaniu z telefonu. Dzięki temu instalujemy tylko to co faktycznie jest nam potrzebne, nie zaśmiecamy pamięci urządzenia. System jest ponadto bardzo intuicyjny i oczywiście działa w języku polskim.
Smartfon korzysta z procesora Mediatek Helio MT6789, który oferuje naprawdę świetną wydajność, przynajmniej w tym budżecie. To co pozytywnie zaskakuje w sprzęcie z tej półki cenowej to zastosowany rodzaj pamięci RAM LPDDR5 oraz standard UFS 3.1. W praktyce smartfon działa naprawdę sprawnie, szybko wczytuje dane, uruchamia aplikacje i filmy. Nie zauważyłem żadnych opóźnień, telefon się nie zawiesza. Korzystanie z KingKonga jest naprawdę wygodne.
Ekran o rozdzielczości 2,4 K pokryty jest szkłem Panda Glass i jest zaskakująco responsywny. Dodajmy, że obsługuje odświeżanie 120 Hz, co docenimy jeśli planujemy grać na smartfonie, ale do codziennej pracy w terenie możemy tę opcję wyłączyć dodatkowo oszczędzając baterię.
Poza responsywnym ekranem, bardzo dobrej jakości obrazem, ten model wyróżnia się naprawdę dobrym audio. Dźwięk jest bardzo przyjemny dla ucha, głośny jeśli trzeba.
Głośnik z tyłu obudowy może spokojnie robić za źródło muzyki, jeśli akurat zechcecie obejrzeć film czy serial gdzieś w plenerze. Sprawdzi się świetnie również w trakcie rozmów w trybie głośnomówiącym, jeśli nie macie komfortowej ciszy w tle.
Jak na pancerniaka przystało telefon ma bardzo wytrzymałą obudowę. Nie straszny mu upadek z większej wysokości nawet na twarde podłoże. Został stworzony, abyśmy nie musieli przejmować się przypadkowym upadkiem urządzenia na ziemię. W moich poprzednich recenzjach możecie zobaczyć na jakie próby wystawiałem już pancerniaki Cubot. Wszystkie modele KingKong z jakimi miałem do tej pory do czynienia wychodzą z opresji cało.
Smartfon w terenie – zdjęcia
Przypomnijmy, że Kingkong Power 3 jest wyposażony łącznie w 3 aparaty. Główny robi zdjęcia z rozdzielczością 100 MP. Nagracie nim też dobrej jakości filmy w rozdzielczości 2k. Niemniej stabilizacja obrazu na filmie nie jest najlepsza. Ogólnie zdjęcia i nagrania określiłbym jako przyzwoite. Brakuje mi tu nieco kolorów, barwy na zdjęciach są moim zdaniem przygaszone.
Pewnie jest to także kwestia pory roku, w końcu test robię zimą. Z drugiej strony trzeba przyznać, że zdjęcia są wyraźne.
W nie najlepszym świetle bez problemu zrobiłem ostre fotki, z bardzo dobrze uchwyconymi szczegółami.
Aparat robi również zdjęcia w powiększeniu, sami oceńcie jak wyglądają zdjęcia na zoomie (maksymalny 4x):
W narzędziu aparatu jest sporo funkcji do wyboru, korzystamy z niego na różne sposoby wybierając konkretny tryb. Do dyspozycji mamy zdjęcia, video, profesjonalny, portret, poklatkowy, a nawet slow-motion.
Bez problemu zrobicie zdjęcie z rozmyciem tła i wyostrzeniem konkretnego fragmentu obrazu. Aparat w telefonie spokojnie sprawdzi się do podstawowego dokumentowania otoczenia i przedmiotów, ale też uwiecznienia scen z wakacyjnych wędrówek.
Dostępny tu aparat makro (5 MP) pozwoli na zrobienie zdjęć w większym przybliżeniu. Niemniej nie liczyłbym na spektakularne efekty. Na pewno zrobienie ostrych zdjęć makro będzie wymagało dobrych warunków oświetlenia. Zobaczcie jak wygląda moje zdjęcie w tym trybie.
Ciekawostką jest też, że przedni aparat 32 MP jest wyposażony w technologię AI Beauty. Pozwala ona na robienie zdjęć portretów z automatycznym upiększaniem, ale również portretów z efektem rozmycia tła.
Wady i zalety smartfona
Spore rozmiary powodują, że KingKong Power 3 nie jest smartfonem dla każdego. Raczej nie zmieści się do przeciętnej wielkości kieszeni, warto zwrócić na to uwagę przy zakupie. Jednak biorąc pod uwagę, że grupą docelową tego sprzętu nie są filigranowe panie, to konkretna waga i rozmiar smartfona może być tutaj zaletą. Nie łatwo będzie go zgubić w warsztacie czy na budowie. Dodajmy też, że oświetlenie LED, dla jednych wyłącznie bajer, sprawia, że łatwiej go zauważyć.
Nie przejmujecie się też zarysowaniami i zadrapaniami korzystając z niego na co dzień w pracy. Nawet bez dodatkowego case’a KingKong będzie Wam dzielnie towarzyszył również w trudnych warunkach pogodowych w plenerze.
Co więcej jeśli zdarza Wam się prowadzić rozmowy telefoniczne w dość głośnym otoczeniu, to docenicie trzy wbudowane mikrofony. Tego rozwiązania nie widziałem w innych modelach Cubot w tym przedziale cenowym. Smartfon ma też wbudowaną opcję eliminacji szumów w tle, co dodatkowo ułatwia rozmowy w głośnym otoczeniu.
Zdjęcia nie są moim zdaniem mocną stroną tego sprzętu. Jednak jeśli potrzebujemy zrobić fotki od czasu do czasu, udokumentować coś szybko, spokojnie taki aparat dostępny pod ręką się sprawdzi. Pamiętajmy też, że w tej cenie nie kupujemy sprzętu dla profesjonalnego fotografa.
Podsumowanie recenzji
KingKong Power 3 to przede wszystkim sprzęt dla tych, którzy pracują i przebywają sporo w warunkach niesprzyjających smartfonom. Moim zdaniem świetnie sprawdzi się na budowie, w lesie, nad wodą, wszędzie gdzie zwykły telefon łatwo się porysuje albo nie przetrwa w starciu z piaskiem, kurzem i dużą wilgotnością. Do tego w razie potrzeby posłuży jako solidny głośnik i power bank. Poza pracą można zrobić z niego użytek podczas wypraw outdoorowych, dzięki dużej baterii skorzystacie z map i uwiecznicie najlepsze widoki. Jeśli potrzebujecie takiego smartfona, Cubot KingKong Power 3 jest zdecydowanie warty Waszej uwagi.
Jeszcze raz przypominam, że aktualną najlepszą ofertę na ten model znajdziecie na AliExpress, pod tym linkiem.
Dziękuję za zapoznanie się z recenzją Cubot KingKong Power 3. Zachęcam do sprawdzenia moich wcześniejszych recenzji innych smartfonów tej marki. Tu znajdziecie recenzję modelu KingKong Star 2. Przejrzyjcie również testy Cubot KingKong X.
Korzystając z okazji zapraszam do bycia na bieżąco z BezPrzepłacania.pl i śledzenia mojego konta na Facebook i Instagramie.
1 comment