Recenzja lampki – pułapki na komary

Sezon letni to nie tylko okres beztroskiego wypoczynku, ale i niestety okres walki z wszechobecnymi komarami i innymi insektami chcącymi wgryźć się w naszą skórę. Na rynku jest sporo specyfików mających na celu pomóc nam w tej nierównej walce. Niestety większość jest nieskuteczna, albo niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie. Szukając idealnego rozwiązania, natrafiłem na chińską lampkę – pułapkę na komary, do której krótkiej recenzji Was zapraszam.

LED Electric Mosquito Killer Lamp z Chin – czyli pogromca komarów

Na rynku jest cała masa różnych urządzeń, które służą do eliminacji komarów i innych latających insektów. Większość nie pozostaje jednak obojętna dla naszego zdrowia. Wydzielają różne zapachy, albo promieniowanie. Szukając bezpieczniejszego rozwiązania natrafiłem na zasilaną za pomocą USB lampkę, która nie wydziela żadnych toksycznych substancji. Mimo to przyciąga insekty i łapie je w pułapkę. Jednocześnie zachęcił mnie niski koszt: w okolicach $13 – $15, czyli ok. 50 zł z przesyłką w cenie.

 

Unboxing USB Mosquito trap

Urządzenie dostępne jest w kilku sklepach z chińską elektroniką. Na różnych stronach podawane są jego różne nazwy, a nawet producenci. Jednak tak naprawdę jest to te same urządzenie produkowane przez Hongxin. Ceny się ciągle zmieniają, ale oscylują w okolicach wspomnianych 15 dolarów. Ja zdecydowałem się na zamówienie z Gearbest. Podobne produkty znajdziecie jednak: na Aliexpress i na Banggood.

Paczka przyszła do mnie po mniej więcej 10 dniach od zamówienia:

Recenzja lampki - pułapki na komary - pudełko

Zawartość pudełka była dość prosta:

Recenzja lampki - pułapki na komary - zawartość pudełkaPułapka, instrukcja w języku chińskim i karta serwisowa (również po chińsku).

Sposób działania lampki – pułapki na komary

Na szczęście uruchomienie lampki – pułapki jest dość proste. Z urządzenia wystaje kabelek zakończony wtyczką USB, którym zasilamy lampkę. Podłączyć ją możemy praktycznie do każdego urządzenia z takim gniazdkiem. Najbezpieczniej jednak jest podłączyć ją do dowolnej ładowarki USB (np. używanej do ładowania smartfonów), albo do powerbanka. Ta ostatnia opcja może być szczególnie przydatna, jeżeli chcemy włączyć lampkę w plenerze.

Recenzja lampki - pułapki na komary - zasilanie poprzez USB z powerbanka

Po podłączeniu do ładowania i włączeniu (za pomocą jedynego przycisku znajdującego się na górze urządzenia), lampka zapali się na niebiesko-fioletowo i włączy się w niej niewielki wiatraczek.

Światło ledowe ma za zadanie przyciągnąć do siebie insekty. Następnie wiatraczek wciąga zwabione komary do środka dzięki czemu wpadają w pułapkę.

Recenzja lampki - pułapki na komary - świecąca lampka LED

Skuteczność lampki – pułapki na komary

W teorii wszystko brzmi bardzo prosto, pytanie jednak na ile ta metoda jest skuteczna. Z moich dotychczasowych testów jestem umiarkowanie zadowolony. Pułapka faktycznie działa – przyciąga różne owady i je wciąga. W czym zatem problem? A no właśnie w tym, że przyciąga różne owady – nie tylko komary. Lampka ma największą skuteczność w łapaniu różnego rodzaju ciem. Komary oczywiście też przyciąga i łapie, ale nie jest tak, że momentalnie po włączeniu lampki wszystkie owady w pomieszczeniu rzucą się na nią.

Recenzja lampki - pułapki na komary - owady w pułapce

Tym samym po zostawieniu lampki włączonej na noc, rano znajdziemy w niej całkiem sporo owadów, jednak niekoniecznie będą to wszystkie owady jakie wleciały do mieszkania. Tutaj możecie zerknąć na 2 przykłady tego, co wysypałem rano z pułapki:

Recenzja lampki - pułapki na komary - owady wysypane z pułapkiRecenzja lampki - pułapki na komary - owady wysypane z pułapki za drugim razem

Należy zwrócić uwagę, że urządzenie pomimo nazwy nie jest prawdziwym killerem, tylko pułapką. Owady są zwabiane i zamykane w pojemniku i umierają tylko jeżeli ich nie wypuścimy z pułapki. Powyższe zdjęcia pokazują jednak, że w większości przypadków rano znajdziemy same trupy, ale może się zdarzyć, że część owadów ucieknie. Dlatego też z otwarciem pułapki warto zaczekać kilka dni, albo opróżniać ją poza domem.

USB Mosquito trap – podsumowanie

Podsumowując uważam jednak, że był to dobry zakup, głównie z uwagi na niską cenę. Sprzęt kosztuje kilkadziesiąt złotych i niewątpliwie przydaje się do walki z komarami. Lampka przyda się głównie do wyłapania owadów w nocy. Co prawda słychać jej pracę – z uwagi na wiatraczek, jednak jest na tyle cicha, że można przy niej zasnąć. Dużym plusem jest zasilanie poprzez USB i możliwość zasilania z powerbanka. Niewątpliwie sprawdzi się do wyłapania komarów np. w namiocie. Nie wydziela żadnych toksyn i jest bezpieczna dla naszego zdrowia. Trzeba niestety pamiętać, że urządzenie nie jest w 100% skuteczne i nie zagwarantuje nam, że każdy komar wybierze je, a nie naszą skórę 🙁

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.