Prawdziwa recenzja iRobot ROOMBA e5
Na swoim kanale recenzowałem już całą masę robotów odkurzających, głównie produkcji chińskiej. Wiele osób niezmiennie dopytuje mnie jednak o roboty firmy iRobot, która już od lat reklamuje się dosyć agresywnie również w Polsce. Zapraszam zatem do recenzji jednego z najpopularniejszych modeli tej marki, czyli iRobot Roomba E5.
iRobot Roomba – najlepsze roboty odkurzające?
Tytuł artykułu to prawdziwa recenzja iRobot Roomba E5, bo chciałem Wam zwrócić uwagę, że większość recenzji tego sprzętu, jakie znajdziecie w internecie to albo płatna promocja, albo recenzje osób, które nie miały wcześniej do czynienia z takimi robotami i do wielu kwestii podchodzą bezkrytycznie. W swoim materiale postaram się natomiast obalić kilka mitów odnośnie tego robota. Testowany przeze mnie robot pochodzi z RTV Euro AGD – tutaj sprawdzicie jego aktualną cenę.
Pozostałe oferty:
Na początek swojej recenzji obalę mit powtarzany w wielu komentarzach, że iRobot produkowane są w USA. Zerknijmy zatem z bliska na karton.
iRobot to amerykańska firma, ale podobnie jak większość świata produkcję przenieśli do Chin, więc argument wielu osób, że wolą kupić Roombę aby nie wspierać chińskiego reżimu jest co najmniej zabawny.
Unboxing iRobot Roomba e5
Zerknijmy jednak do środka i przekonajmy się co wspomniani Chińczycy włożyli do środka:
- robota;
- stację ładowania;
- kabel do stacji ładującej;
- wirtualną ścianę;
- baterie do wirtualnej ściany;
- malutki zapasowy filtr HEPA;
- instrukcje obsługi (jest ich tutaj kilka: jeden plik jest w języku polskim. drugi natomiast w kilku językach obcych).
Budowa robota iRobot Roomba E5
Przyjrzyjmy się teraz z bliska wyglądowi i budowie samego robota.
Z przodu mamy zderzak na którym umieszczony jest sensor którym robot lokalizuje stację ładowania. Fajnym rozwiązaniem jest praktyczna rączka, która ułatwia przenoszenie robota. Środkiem mamy natomiast 3 przyciski: włącznik, powrót do ładowania i przycisk sprzątania punktowego;
Z tyłu mamy pojemnik na kurz. Wyjmuje się go bardzo fajnie natomiast sam pojemnik jest trochę nietypowy w porównaniu do konkurencji. Ma przede wszystkim bardzo mały filtr HEPA, którego uwaga: nie można myć pod wodą i należy wymieniać co dwa miesiące. Koszt 3 oryginalnych to aż 110 zł.
Żeby zaoszczędzić można jednak kupić zamienniki dostępne pod tym linkiem.
Pojemnik pomieści ponoć 0,5 litra kurzu, ale niestety oficjalnie iRobot nie jest łaskaw podawać takich informacji, o czym jeszcze powiem później.
Zerknijmy teraz pod spód robota.
Poza jednym elementem wszystko wygląda tutaj podobnie jak w niemal wszystkich robotach tego typu.
Pod zderzakiem mamy sensory antyspadkowe, dzięki którym robot wykrywa schody, ale i nie wjeżdża na czarne powierzchnie. Z przodu mamy niewielkie obracane kółko. Natomiast napęd zapewniają dwa dużo większe koła. Roomba e5 ma też jedną obracaną zmiotkę przednią. Element który wyróżnia tego robota to natomiast dwie gumowe szczotki główne. Spojlerując trochę całą recenzję powiem, że to jedyny element tego robota, który mi się bardzo podoba.
Podłączenie iRobot Roomba e5
Ładowanie robota odbywa się poprzez stację ładującą którą należy umieścić w łatwo dostępnym miejscu zapewniając jej wolną przestrzeń zarówno z boku jak i przed nią. Warto o tym pamiętać, bo niestety robot ten miewa problemy z powrotem do bazy.
Pierwsze ładowanie powinno trwać 3 godziny. Najpierw zacznie mrugać czerwona lampka, która po chwili zgaśnie, ale robot będzie dalej się ładował. Gdy robot będzie naładowany po jego aktywacji będzie paliła się zielona lampka.
Przejdźmy teraz do omówienia aplikacji na smartfony, którą sterowany jest ten robot. Apka nazywa się iRobot Home i znajdziecie ją zarówno w Google Play jak i App Store.
Aplikacja jest w polskiej wersji językowej, więc nie powinniście mieć problemów z jej obsługą i sparowaniem robota. Apka będzie wymagała od nas założenia konta, jak i udzielenia kilku uprawnień. Przede wszystkim jednak musimy za jej pośrednictwem wprowadzić robotowi hasło do naszego wi-fi. Bez niego ani rusz. Robot początkowo będzie wydawał komunikaty po angielsku, ale będzie można to potem zmienić w aplikacji.
Po zainstalowaniu aplikacji uzyskamy dostęp do kilku rzeczy.
Będziemy mogli między innymi zaprogramować automatyczne sprzątanie lub przejrzeć historię dotychczasowych sprzątań. W apce mamy też dostęp do różnych instrukcji z zakresu czyszczenia i konserwacji robota, czy też odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Super, ale wydaje mi się że do takich rzeczy to akurat aplikacja nie powinna być potrzebna. Niestety samych ustawień nie mamy tutaj zbyt wiele. Tak jak już wspomniałem wcześniej, możemy zmienić język robota na polski.
Poza tym mamy praktycznie tylko przycisk startu i zatrzymania.
Robotem możemy jeszcze sterować głosowo z wykorzystaniem Alexy lub Asystenta Google’a. Przetestowałem tę funkcję z tym ostatnim i działa całkiem sprawnie.
Jazda robota
Omówmy teraz sama jazdę robota. Na tym etapie niestety wielu kupujących może się drastycznie rozczarować. Musicie wiedzieć, że ten robot nie posiada żadnej kamery, ani skanera, którymi mógłby przeanalizować sprzątane mieszkanie i zaplanować tym samym swoją pracę.
O ile początkowo zaczyna jeździć zgodnie z jakąś logiką – na początku zaczyna objeżdżać krawędzie, co mogłoby sugerować, że tak jak większość inteligentnych urządzeń tego typu objedzie kontury pokoju i potem zacznie sprzątać jego wnętrze, to niestety w pewnym momencie zaczyna jeździć kompletnie chaotycznie. Odbijając się losowo w różnych kierunkach. Na potrzeby testu, który zobaczycie na Youtubie, zagrodziłem robotowi niemal kompletnie pustą podłogę o powierzchni ok. 6 metrów kwadratowych, a robot niestety potrzebował bardzo dużo czasu aby odwiedzić wszystkie miejsca. W niektórych był kilkanaście razy, w innych może z raz, czy dwa. Jak się okazało robot potrzebował aż 17 minut, aby uznać, że był już wszędzie i należy wrócić do bazy. W tym miejscu chciałbym powiedzieć nieco więcej o parametrach tego robota, a właściwie o tym, że producent z pewnego względu uznał, że należy ich nie podawać swoim klientom. No bo po co klient miałby je porównywać z konkurencją, jeszcze by się okazało że na rynku są lepsze sprzęty. Osiągi robota najlepiej zatem porównywać wyłącznie do robotów własnej produkcji.
O ile nie udało mi się ustalić jaką ten robot oferuje moc ssącą to udało się przynajmniej ustalić jaką pojemność ma jego akumulator – jest to 1800 mAh, co pozwala na pracę do 90 minut. Nie ma przy tym znaczenia z jaką mocą robot pracuje – bo ma tylko jeden poziom, którego tym samym nie możemy regulować. W trakcie pracy robota w aplikacji widzimy tylko ile czasu już pracuje.
Nie ma tutaj żadnego podglądu mapy, ani nawet informacji o tym ile metrów przejechał. Mamy też pasek energii, ale procentowego poziomu naładowania już tutaj nie uświadczycie. W trybie automatycznej jazdy robot będzie jeździł tak długo, aż uznał że był wszędzie lub aż zacznie mu się kończyć energia. W takiej sytuacji robot sam wróci do bazy, co może zająć mu sporo czasu, nawet jak stacja ładująca jest tuż obok.
Poza automatycznym trybem jazdy mamy jeszcze tryb spot clean uruchamiany przyciskiem na robocie. Co ciekawe nawet tej opcji nie wiadomo dlaczego nie ma w aplikacji. W trybie spot clean robot zatacza coraz większe kręgi. podobnie działa w momencie kiedy uaktywni się w nim funkcja Dirt Detect w trybie automatycznym, czyli kiedy uzna że jakieś miejsce wymaga dokładnego odkurzania.
Warto tez wspomnieć, że robot jeździ bardzo szybko, co sprawia że bardzo mocno uderza w napotkane na drodze meble i przedmioty. Tak więc jeżeli chodzi o funkcje tego robota i opcje sterowania to byłoby w zasadzie tyle. W aplikacji możemy jeszcze zatrzymać robota i wysłać go do ładowania. Dobrze, że chociaż tyle możemy.
Wirtualna ściana
Brak inteligentnych funkcji w aplikacji ma nam natomiast zastąpić wirtualna ściana dołączona do zestawu. Możemy za jej pomocą zablokować wjazd robota do określonych miejsc. Urządzenie działa w dwóch trybach, w pierwszym za pomocą urządzenia wyznaczamy robotowi granicę o maksymalnej długości 3 metrów. Robot zbliżając się do tej niewidzialnej granicy faktycznie nagle zawraca.
W drugim trybie – określonym jako Halo wyznaczamy strefę wokół urządzenia, do której robot ma nie wjeżdżać. Strefa według instrukcji ma średnicę 60 centymetrów, według informacji na samym urządzeniu aż 120 centymetrów.
Z moich testów wyszło, że prawdziwa jest jednak informacja w instrukcji, bo robot zbliża się do urządzenia na ok. 30 centymetrów.
Skuteczność odkurzania
Trochę po pastwiłem się nad tym sprzętem więc przejdźmy do pochwał. Spójrzmy jak Roomba E5 radzi sobie z odkurzaniem.
Robot jeździ oczywiście chaotycznie, nawet po małej zagrodzonej przestrzeni. Niestety nie ma możliwości nawet sterowania strzałkami jak to ma miejsce w przypadku niemal wszystkich robotów na rynku. Nie mniej jednak płatki z podłogi sukcesywnie znikają.
Koniecznie sprawdźcie jak to wygląda w praktyce na filmie pod tym linkiem. Zobaczycie tam też jak radzi sobie z mąką.
W tym przypadku również chaotyczna jazda sprawia, że na podłodze zostają nieodkurzone fragmenty, ale przy kilku kolejnych nawrotkach udaje się wszystko ładnie poodkurzać. Robot bardzo dobrze poradził sobie również z odkurzeniem dywanu.
Tak, więc do samej jakości odkurzania i tego jak robot zbiera zarówno drobniejsze, jak i większe zabrudzenia nie mam większych zastrzeżeń. Niezmiennie jestem jednak przerażony jak chaotycznie jeździ ten robot.
Pozostałe cechy iRobot Roomba e5
Na koniec wspomnijmy jeszcze o kilku ważnych cechach iRobot Roomba e5. Podobnie jak znakomita większość robotów wyposażonych w sensory antyspadkowe, odmawia wjazdu na ciemne, a w szczególności na czarne powierzchnie. Traktuje je jako przepaść. Jak włączymy robota na czarnym dywanie to od razu wyskoczy błąd.
Kolejna ważna rzecz to głośność. Robot jeździ szybko i energicznie, ale i dosyć głośno, zwłaszcza na takiej podłodze. Maksymalna głośność to 65 dB. Na płaskim dywanie jest trochę ciszej, ale i tak z moich pomiarów wychodzi że jest to kilka decybeli głośniej od niemal całej konkurencji.
Tak więc, jak już mówiłem na wstępie jedyne co mi się naprawdę podoba w tym robocie to system podwójnych gumowych szczotek, które faktycznie dobrze zbierają brudy. Niestety również te szczotki, co jakiś czas trzeba czyścić z włosów, a właściciele zwierzaków zapewne również z sierści. Nie jest z tym jednak tak źle, jak z czyszczeniem zmiotki przedniej. To jednak problem, z którym musimy zmierzyć się co jakiś czas przy każdym robocie.
Podsumowanie recenzji iRobot Roomba e5
Podsumowując swoją recenzję uważam, że jest to robot idealny dla osoby, której do szczęścia wystarczy że ma sprawdzony sprzęt popularnej firmy. Jeżeli oczekujecie od robota nieco więcej niż samego odkurzania – wtedy warto zainwestować nieco więcej, chociażby w pozostałe modele iRobota.
Roomba e5 naprawdę dobrze wciąga zabrudzenia, ale jeździ kompletnie bez sensu. Nawet jak zacznie jakieś pomieszczenie odkurzać w miarę logicznie to potrafi, zamiast odkurzyć powierzchnię do końca, nagle z nie wiadomo jakiego powodu zawrócić i pojechać w kompletnie inne miejsce.
Dajcie znać w komentarzach co myślicie o tym robocie, a może jesteście zainteresowani jakimś porównaniem z innymi sprzętami.
Na koniec zachęcam Was do zajrzenia do mojego rankingu 20 najlepszych robotów odkurzających, gdzie znajdziecie więcej urządzeń tego typu.
Bardzo fajna recenzja. Nareszcie ktoś opisał ten sprzęt rzeczowo. Kiedy recenzja i7?
Świetny sprzęt! Mam nadzieję, że namówię męża właśnie na ten model 🙂
Koniecznie kup 3 sztuki. Każdą do innego pokoju.
Krótko mówiąc robot przereklamowany?
Ze względów procesowych musisz sam sobie odpowiedzieć na to pytanie 🙂
A ja chcialam nabyc jakiegos robota ze wzgledu na grafitowe plytki w kuchni i korytarzy. No ale z tego co czytam to chyba sobie zycia nie ulatwie. A jest taki robot Albo sposob zeby jednak Te ciemne powierzchnie wyczyścic.
nie mam porownania z innymi markami , moja roomba 980 wiec juz nie nowy ale w aplikacji pokazuje mi mape wykonanej pracy. jezdzi tez w dosc uporzadkowany sposob- porownujac do modelu 700 ,tam jednak wlochate szczotki byly tragiczne i nie do wytzrzymania.marzy mi sie odkurzacz – mop zatem poszukam w twoich recenzjach
Posiadam od tygodnia i jak na razie nie moge sie do niczego przyczepic. Wlaczam, wychodze,a gdy przychodze widac,ze dobrze wyodkurzal. Co do glosnosci, my ogladamy przy nim tv wiec tragedii nie ma. Niech jezdzi jak chce,waznie,ze czysto jest 😀
Mam od pół roku tego robota. Moja ocena 6/10. Odkurzenie 3 pomieszczeń w 70% dokładności zajmuje mu 40-50 minut (45-50 mkw).
Jest mega chaotyczny i głośny. Ocena na tyle wysoka tylko dlatego, że nie muszę sam odkurzać.
Szkoda ze dopiero teraz znalazłam ta opinie. Wszytko co napisałeś jest prawda. Do końcowego efektu nie mam zastrzeżeń. Przeczytałam wiele opini i problem jest taki że Testerzy sprzętu, testują tylko na małej powierzchni. Kupiłam Rombe e5 do mieszkania 75 metrów często jest tak rozładowuje się w trakcie pracy. Niestety nie działa to tak że jak jest niski poziom baterii to jedzie się doładować, zostaje tam gdzie bateria się rozładowała bo uznał że jeszcze wszystkiego nie posprzątał. Po konsultacji z infolinią romby uświadomiono nas że ten model zaleca się do 55 metrów powierzchni co powoduje że trzeba np zamknąć jedno pomieszczenie. NIESTETY SPECYFIKACJE MÓWIĄ O CZASIE PRACY NIGDZIE NIE ZNALAZŁAM DO JAKIEJ PIWIERZCHNI ZALECA SIĘ DANY MODEL – A SZKODA. Bo wtedy kupiłam bym wyższy model.
Szkoda ze nie poczytałam wcześniej opini , zakupiłam roombe na spontanie i jestem rozczarowana. Pani w sklepie zachwalała ze taki super ze aplikacja itp. Chyba jej się pomylił model robota. Krótko mówiąc jestem zła sama na siebie i nigdy więcej nie kupię takiego bubla. Ten robot jezdzi chaotycznie i nie może trafić do bazy. Ta wirtualna sciana nadaje się do ..py. żałuje że go otworzyłam i pozwoliłam pracować zanim poczytałam opinie. W przeciwnym wypadku zwróciłabym go do sklepu. Teraz niestety nie mogę. Szkoda bo to wywalone w błoto pieniądze. Brak możliwości stworzenia mapy to jakiś koszmar. To co ktoś wymysla taki odkurzacz który robi co chce a użytkownik nie ma nad nim żadnej kontroli. WSZYSTKIM STANOWCZO ODRADZAM MODEL E5.
To nadal bezprzeplacania? Ten „Wackowy” komentarz to raczej mocno przepłacony, cringe
wiadomo, wszystko robią w chinach. ale mnie właśnie do zakupu przekonały te dwa wałki, zamiast szczotki. je nawet łatwiej czyści się z sierści, bo ze szczotki trzeba to wyskubywać…
Ja mam i jestem zachwycony. Argument „w pewnym momencie zaczyna jeździć kompletnie chaotycznie” nie ma żadnego znaczenia. Argument „system podwójnych gumowych szczotek, które faktycznie dobrze zbierają brudy” ma bardzo duże znaczenie. Zdanie „Roomba e5 naprawdę dobrze wciąga zabrudzenia, ale jeździ kompletnie bez sensu.”, mówi o najwążniejszej cesze odkurzacza, czyli naprawdę dobrze wciąga zabrudzenia. To, że jeździ bez sensu nie ma żadnego znaczenia, chyba, że podczas odkurzania chodzisz za odkurzaczem i go oglądasz podczas pracy. A jak odkurza w nocy, to zapalasz mu światło.
Chaotyczna jazda nie ma znaczenia jak masz małe mieszkanie. Jak masz nieco większe kończy się tym, że część mieszkania będzie nieodkurzona. Nie ma znaczenia czy chodzisz za nim czy nie. Po prostu niektóre miejsca odwiedzi kilka razy, inne raz, a jeszcze inne ani razu. Co do zapalania światła: przy iRobot Roomba e5 to przecież i tak nie ma znaczenia bo ten model nie ma kamery. Światło przydaje się w droższych modelach (i7 i s9). Jeżeli faktycznie masz model e5 to chyba wiesz o tym? 🙂
Dostałam robota w „spadku” po rodzicach, bo nie sprawdził się w 49m 2pokojowym mieszkaniu. W zamian kupiłam rodzicom inny odkurzacz, więc Roomba wyszedł mnie 400zł. I tyle według mnie jest wart. Jest przeokropnie głośny i faktycznie chaotyczny. Czasami po prostu przenoszę go ręcznie, bo 1000 razy przejechał obok brudnego miejsca, ale nigdy nie trafił tam gdzie trzeba. Dom mamy duży, więc czaami muszę włączyć go dwa razy, co oznacza, że muszę go słuchać przez 3h osobiście sama bym go nie kupiła, bo najpierw sprawdziłabym ranking, ale niestety moja mama jest typem, który musi mieć wszystko to co siostry…
Moim zdaniem software tego robota jest bardzo słaby. Nie wiem po co wymaga rejestracji w sieci, skoro nie służy to praktycznie do niczego. Czasami nie znajduje stacji dokującej. Krok wstecz w porównaniu do poprzednich modeli w podobnej cenie.
Fajna recenzja, ja mam roombę od lat i zdecydowanie polecam, starcza na lata a przynajmniej porządek jest w domu.
Świetny! po kilku latach wymieniłem roombę 676 na nową e5. Oczywiście jakość tak samo super, ulepszony odkurzacz, zdecydowanie warto! Zakup udany
Urządzenie fajne, warto poczytać recenzje ale jak za takie pieniądze i zaoszczędzony czas nie ma co się zastanawiać. Żałuję, że tak późno go kupiłem. Wahającym się szczerze polecam!
Mega sprzęt. Warto zapłacić więcej od konkurencji. Nie wiem co to sprzątanie podłóg odkąd go mam 🙂 zostaje tylko co jakiś czas użyć mopa. Resztę robi robot.
Bardzo fajny robot. Dokładnie sprząta, prosty w użyciu, mało kosztuje i zajmuje mało miejsca.
Dobra jakość za przystępną cenę. Od roku użytkowany i zero awaryjności ! Wszyscy w domu zadowoleni wraz z kotami 🙂
Uważam ten sprzęt za niezbędny w każdym domu. Miałem do czynienia z Roborock s50 i zdecydowałam się na irobot-roomba-e5/. Jestem zadowolony z zakupu.
Potwierdzam zdanie recenzenta, ta Roomba jest ćwierćinteligentnym odkurzaczem.
Puszczenie go po pokoju i oglądanie tego „spektaklu” aż boli w oczy.
Robot jeździ czasami po kilka razy po jednej linii. Odbija się od ściany czy mebla i zamiast skierować się w innym kierunku (bo przecież po tej linii przejechał) to on zawraca.
Aplikacja tak naprawdę pozwala jedynie na jego włączenie i zakończenie pracy, właściwie nic więcej tam się nie zrobi. Potrafi nawet 20 minut kręcić się po pokoju 20 m2, by uznać, że skończyła, wchodzę – a tam nadal w niektórych miejscach widzę okruchy.
Zraziłem się po tym zakupie do tego typu odkurzaczy.
Niestety ten model tak ma, trzeba się liczyć z tym, że nie jest to zbyt inteligentne urządzenie. Jeżeli liczymy na bardziej uporządkowaną jazdę, musimy już wydać nieco więcej, szczególnie jeżeli zależy nam na iRobot Roomba. Wyższe modele, np i7 i j7 jeżdżą już perfekcyjnie i potrafią się odnaleźć nawet w dużym domu.
Codziennie używam od miesiąca i jest to produkt godny polecenia. Świetnie sprawdza się w mieszkaniu o powierzchni 50m2,
Zastanawiam się nad zakupem tego urządzenia jak długo go posiadacie? Jak z awaryjnością i jakością odkurzania ?Czy daje radę/?
Powiem tak mam e5 chyba od półtorej roku, zero gwarancji czy jakichkolwiek napraw, robot nieźle na prawdę sobie radzi czy na dywanie czy na kafelkach bez różnicy, wciąga sierść, włosy, piach. Uważam, że w tej cenie to jeden z lepszych modeli. Dwie gumowe szczotki dają radę na serio a aplikacja według mnie też działa dobrze więc ja polecam
Cichy robot, daje radę przy dużym psie w mieszkaniu. Bardzo pomocny w codziennych porządkach